Według najnowszego raportu* PZU dotyczącego bezpieczeństwa dzieci, zdecydowana większość rodziców uważa, że w dzisiejszych czasach na dzieci czyha więcej zagrożeń, niż kiedyś sami byli mali. Według nich to rodzice muszą nauczyć swoje pociechy bezpiecznych zachowań zarówno w domu jak i poza nim.
Współczesne zagrożenia
Niebezpieczne sytuacje, zagrażające zdrowi a nawet życiu naszych dzieci mogą przydarzyć się praktycznie wszędzie. O ile podczas wyjazdów lub na ulicy rodzice nie mają pełnej kontroli nad tym co dzieje się z ich dzieckiem, o tyle dom powinien być strefą bezpieczeństwa. Sylwia Dyk, pediatra PZU Zdrowie dodaje: „ Moje doświadczenia wskazują, że często przypadki zagrożenia zdrowia i życia dzieci wiążą się z nieuwagą rodziców. Rodzice nie zawsze przestrzegają podstawowych zasad bezpieczeństwa w domu. Dlatego ważna jest edukacja i wspieranie rodziców w tym temacie. Tym bardziej, że jak wskazują wyniki raportu „Bezpieczne dziecko” ponad 40 proc. rodziców nie czuje się pewnie w temacie udzielania pierwszej pomocy”.
Z kolei Agnieszka Rzepkowska, Kierownik Zespołu Reklamy i Mediów w PZU podkreśla, że Grupa PZU jako lider ubezpieczeń nie tylko edukuje, ale również stara się realnie pomóc rodzicom w dbaniu o bezpieczeństwo ich dzieci: „Rozwój współczesnego świata sprawia, że zwiększa się liczba możliwych zagrożeń, na które narażone są najmłodsi. W tym roku w ramach akcji „Bezpieczne Wakacje” zapytaliśmy rodziców m.in. o to, jak wspierać ich w opiece swych pociech. Wyniki tych rozmów nie tylko zebraliśmy w raporcie „Bezpieczne dziecko”, ale i wykorzystamy w przyszłych inicjatywach”.
Dzieci poza kontrola dorosłych
Jak wykazuje raport, to działania najmłodszych pozostających poza kontrolą dorosłych przyczyniają się do powstawania niebezpiecznych sytuacji. W obecnym czasie dzieci i młodzież bardzo chętnie korzystają z treści zamieszczonych w Internecie. Aż 65 proc. przedszkolaków ogląda filmy na YouTube lub innych serwisach, a 71 proc. nastolatków prowadzi aktywność w serwisach społecznościowych. Jednocześnie tylko 20 proc. rodziców używa specjalnego oprogramowania, umożliwiającego wgląd w działania dzieci w sieci. Ponadto im starsze dziecko tym rzadziej rodzice sprawdzają jego aktywność w Internecie. Jednak nowoczesne technologie pozwalają rodzicom także na sprawowanie wirtualnej opieki nad dzieckiem. Dzięki aplikacjom mobilnym rodzice mogą np. kontrolować miejsce zabawy swoich pociech.
Edukacja najważniejsza
Raport „Bezpieczne dziecko” wskazuje, że rodzice nie zawsze wiedzą, jak w prawidłowy sposób i we właściwym czasie nauczyć swoje dzieci odpowiednich zachowań w domu, na drodze, na wyjazdach czy w Internecie. Dlatego 8/10 rodziców chciałoby, aby ktoś pomagał ich dzieciom w ciekawy sposób zapoznawać się z zasadami bezpieczeństwa. Odpowiadając na tą potrzebę PZU od 2015 roku prowadzi program „Niestraszki” w formie szerokiej platformy edukacyjnej. Dzięki niej dzieci mogą bawiąc się także uczyć. Wspólnie z Niestraszkami poznają świat i uczą się o zagrożeniach. Tworzą animowane bajki z morałem, uczestniczą w przedstawieniach edukacyjnych. Na platformie niestraszki.pzu.pl dostępne są też audiobooki, kolorowanki, gry i zabawy, a także konkursy i porady dla rodziców.
* Raport PZU „Bezpieczne dziecko” powstał na podstawie badania uwzględniającego opinię 3600 rodziców dzieci w wieku 3-15 lat oraz 1073 dzieci w wieku 5-10 lat. W ramach badania przeprowadzono 1055 ankiet na plażach z rodzicami dzieci w wieku 3-15 lat, 524 ankiet na plażach z dziećmi w wieku 5-10 lat oraz 1467 ankiet na funpagu FB PZU Niestraszki z rodzicami dzieci w wieku 3-15 lat.
Źródło: www.pzu.pl
Dzisiejsze czasy mega dziwne. Dzieciaki zanim przeczytają pierwszą lekturę maja do perfekcji opanowane gry na komputerze, a potem zamiast wyobraźni przy czytaniu, widzą czarne literki… słabo. Ale ta „mechanizacja” doprowadziła do wielkiego niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą przebywania dziecka sam na sam z siecią. Nie przesadzę jak stwierdzę, że skutki tego bywają tragiczne.
Dzisiejsze czasy mega dziwne. Dzieciaki zanim przeczytają pierwszą lekturę maja do perfekcji opanowane gry na komputerze, a potem zamiast wyobraźni przy czytaniu, widzą czarne literki… słabo. Ale ta „mechanizacja” doprowadziła do wielkiego niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą przebywania dziecka sam na sam z siecią. Nie przesadzę jak stwierdzę, że skutki tego bywają tragiczne.
Korzystanie dzieciaków z internetu bez rodziców nie powinno mieć w ogóle miejsca. To rodzice są odpowiedzialni za to, że ich dzieci są narażone na cyber niebezpieczeństwo. Ilu z nich zakłada ochrony rodzicielskiej? Ilu z nich przegląda historie przeglądanych stron?
Korzystanie dzieciaków z internetu bez rodziców nie powinno mieć w ogóle miejsca. To rodzice są odpowiedzialni za to, że ich dzieci są narażone na cyber niebezpieczeństwo. Ilu z nich zakłada ochrony rodzicielskiej? Ilu z nich przegląda historie przeglądanych stron?
Bezpieczeństwo naszych dzieci to podstawa. Internet to bardzo duże zagrożenie jesli nie umie się z niego we właściwy sposób korzystać.
Bezpieczeństwo naszych dzieci to podstawa. Internet to bardzo duże zagrożenie jesli nie umie się z niego we właściwy sposób korzystać.