Z podanych przez PZU informacji wynika, że pracownicy ubezpieczyciela wzięli udział w największych na świecie cybermanewrach. Okazuje się, że wraz z innymi cywilnymi i wojskowymi specjalistami od cyberbezpieczeństwa reprezentowali Polskę podczas ćwiczeń NATO.
Bezpieczeństwo informatyczne sektora finansowego
Z opublikowanej niedawno Europejskiej Strategii Cyberbezpieczeństwa wynika, że w ciągu najbliższych 7 lat państwa UE na inwestycje w obszarze cyberbezpieczeństwa w sektorach publicznym i prywatnym mają przeznaczyć 4,5 mld euro. W raporcie Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Sieci i Informacji sektor finansowy jest wymieniany, jako jeden z bardziej zagrożonych atakami cyberprzestępców.
PZU, by zapewnić bezpieczeństwo informatyczne swojej działalności, a także zaoferować je Klientom stawia na najlepsze dostępne narzędzia technologiczne, a także na doświadczonych specjalistów. Zespół ubezpieczyciela został doceniony i zaproszony przez podległe MON Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni do udziału w największych na świecie skoordynowanych ćwiczeniach z cyberbezpieczeństwa, które organizuje Cooperative Cyber Defence Centre of Excellence (CCDCOE) – komórka powołana przez państwa członkowskie NATO.
Wirtualne ćwiczenia z cyberbezpieczeństwa
Jak możemy przeczytać scenariusz tegorocznych ćwiczeń, odbywających się w dniach 14-16 kwietnia, zakładał konflikt pomiędzy fikcyjnymi nacjami – Berylią i Crimzonią, podczas którego zmasowane cyberataki zdestabilizowały infrastrukturę krytyczną, taką jak elektrownie, sieci komórkowe czy satelity.
W wirtualnych manewrach uczestniczyły 22 międzynarodowe zespoły, w tym polski, reprezentowany przez setkę specjalistów zarówno wojskowych, jak cywilnych. Wśród nich znaleźli się również pracownicy PZU: Tomasz Piętka – inżynier DevOps, Adam Zacheja – starszy specjalista ds. utrzymania systemów IT, Marek Chendoszko – starszy specjalista ds. platformy biurowej Dawid Węgliński – ekspert systemów operacyjnych IT oraz Tomasz Szyluk – analityk 3 linii SOC – ekspert ds. bezpieczeństwa IT. Warto tu wspomnieć, że polski zespół zajął w końcowej klasyfikacji wysokie, czwarte miejsce, tuż za zespołami z Czech, Finlandii i zwycięskim zespołem szwedzkim.
– Wiele osób kojarzy historię słynnego słuchowiska radiowego Orsona Wellesa o ataku Marsjan, które w roku 1938 doprowadziło do powszechnej paniki wśród mieszkańców USA. Współcześnie taki efekt mógłby wywołać duży cyberatak na infrastrukturę krytyczną, tyle że skala strat finansowych i chaos tym wywołany byłyby nieporównanie większe. Przykładowo, koszty globalnego cyberataku w roku 2017, nazwanego NotPetya, tylko w przypadku dwóch wielkich operatorów transportowych i logistycznych Maersk i TNT wyniosły łącznie ok. 600 mln dolarów. Dlatego angażujemy się i uczestniczymy w wydarzeniach, które pomagają wypracować skoordynowaną obronę przed takimi zagrożeniami, a przez to zwiększać poziom bezpieczeństwa cybernetycznego także polskiej gospodarki i naszych klientów – mówi Sławomir Brzozowski, dyrektor ds. utrzymania usług IT PZU.
Obrona przed cyberatakami
Specjaliści od cyberbezpieczeństwa w ubiegłym roku powstrzymali w sieci komputerowej PZU około 23 tys. potencjalnych infekcji komputerów, ponad 305 mln prób połączenia w celu wysłania złośliwych wiadomości e-mail, ponad 900 tys. ataków wysokiego ryzyka oraz odwołań do ponad 6,1 mln niebezpiecznych zasobów.
Doświadczenie i wysokie umiejętności pracowników ubezpieczyciela dostępne są również dla jego klientów. PZU w swojej ofercie posiada między innymi rozwiązania dla największych firm oferowane przez spółkę celową PZU LAB. Zajmuje się ona kompleksowymi audytami bezpieczeństwa z uwzględnieniem ryzyk cybernetycznych. A dla małych i średnich przedsiębiorstw ubezpieczyciel oferuje specjalne ubezpieczenie obejmujące cyberzagrożenia i skutki ich wystąpienia.
Źródło: PZU SA