Za nami 10. już edycja mityngu ORLEN Copernicus Cup – wydarzenia, w którym uczestniczyli najlepsi polscy lekkoatleci. Gwiazdą imprezy okazała się Ewa Swoboda, która osiągnęła najlepszy w tym sezonie wynik na świecie. Partnerem wydarzenia ponownie był InterRisk.
Jubileuszowa edycja ORLEN Copernicus Cup
World Athletic Indoor Tour Gold to najwyższa ranga halowych mityngów lekkoatletycznych na świecie. Warto zauważyć, że w klasyfikacji mityngów halowych World Athletics tegoroczna, 10. już edycja zawodów ORLEN Copernicus Cup zajmuje drugie miejsce. W tym sezonie lepsze okazały się tylko weekendowe zawody w Bostonie, podobnie jak toruńskie zaliczane do cyklu Indoor Tour Gold.
Arena Toruń była świadkiem rekordowych wyników. Ewa Swoboda osiągnęła najlepszy w tym roku wynik na świecie! Na bieżni Areny Toruń nie dała szans Włoszce Zaynab Dosso. W biegu na 60 metrów osiągnęła na mecie czas 7.01. Dokładna różnica pomiędzy sprinterkami wyniosła zaledwie trzynaście tysięcznych części sekundy. Jednocześnie wróciła na pozycję liderki światowych tabel. Trzeba wspomnieć, że wśród jej konkurentek oprócz światowej sławy biegaczki Zaynab Dasso była także reprezentantka Luksemburga, Patrizia van der Weken.
Doskonała forma lekkoatletów
Świetną formą wykazał się również Filip Rak, który poprawił rekord halowy Polski do lat 23 w biegu na 1500 metrów. Równie dobrze zaprezentował się 22-letni Jakub Szymański, zawodnik SKLA Sopot, który wygrał bieg odnotowując drugi czas w karierze – 7.48, czyli słabszy zaledwie o 0.01 sekundy od najlepszego rezultatu w historii Polski. Z kolei Pia Skrzyszowska w finałowym biegu na 60 metrów przez płotki przegrała minimalnie – o 12 tysięcznych sekundy, uzyskując 7.81. z Holenderką Nadine Visser, która osiągnęła wynik w Toruniu – 7.80.
Wielu wrażeń dostarczyli również zwodnicy startujący w konkurencji biegowej na 1500 metrów. Wśród pań wygrała Freweyni Hailu (3:55.28, najlepszy wynik na świecie). Weronika Lizakowska (siódma na mecie) i Martyna Galant (dziewiąta) wypełniły minimum na halowe mistrzostwa świata. Obie zawodniczki poprawiły rekordy życiowe uzyskując odpowiednio 4:05.16 i 4:05.67. Natomiast triumfatorem biegu mężczyzn był Samuel Tefera (3:34.61). Warto wspomnieć, że Filip Rak był ósmy na mecie, osiągając trzeci czas w historii polskiej lekkoatletyki a zarazem rekord kraju U23 – 3:37.30.
W biegu na 400 metrów najlepsza była Marika Popowicz-Drapała, która wygrała z rekordem życiowym 52.14. W serię międzynarodowej szans rywalkom nie dała Holenderka Lieke Klaver (50.57), uzyskując najlepszy wynik w historii toruńskich zawodów. Z kolei konkurs tyczkarzy wygrał Piotr Lisek, który pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.75.
InterRisk mecenasem sportu
Warto nadmienić, że InterRisk z PZLA jest związany od 2008 roku. Spółka, jako mecenas sportu wspiera takie imprezy jak m.in. Międzynarodowy Mityng Lekkoatletyczny Copernicus Cup, Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce Masters czy Memoriał Ireny Szewińskiej.
– Oprócz głównej działalności skupiamy naszą uwagę na kwestiach edukacyjnych i realizacji kampanii w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu. Promowanie sportu i projektów zachęcających do prowadzenia zdrowego stylu życia jest nam szczególnie bliskie. Cieszymy się, że kolejny raz mogliśmy wystąpić w roli Partnera mityngu ORLEN Copernicus Cup. Gratulujemy wszystkim zawodnikom osiągniętych wyników i dziękujemy za wieczór pełen niepowtarzalnych emocji. Wieczór zapamiętamy jako doskonały występ Polaków i rekordowe wyniki! – mówi Daniel Kaliszuk, Członek Zarządu InterRisk.
Ubezpieczyciel dba także o ochronę ubezpieczeniową wielu wydarzeń lekkoatletycznych, a klamrą spinającą aktywności w tym zakresie jest współpraca ambasadorska z Adrianną Sułek-Schubert, halową wicemistrzynią świata w pięcioboju, wicemistrzynią Europy w siedmioboju oraz wielokrotną mistrzynią Polski.
Źródło: InterRisk TU S.A. Vienna Insurance Group