Chyba większość z nas słyszała już o tym, że stawki mandatów za granicą są z reguły wyższe od tych obowiązujących w Polsce. Czasami nawet nieznaczne przekroczenie prędkości może okazać się bardzo kosztowne dla naszych finansów. I mimo tego, że przepisy ruchu drogowego różnią się w poszczególnych krajach UE, ich nieznajomość nie zwalnia kierowcy z odpowiedzialności. Co zrobić, gdy otrzymamy mandat zagraniczny i czy zawsze musimy go zapłacić?

Mandat zagraniczny – kiedy można go dostać?

Szczególnie w okresie wakacyjnym warto zdawać sobie sprawę z tego, w jakich przypadkach może zostać na nas nałożony mandat. Zarówno przepisy prawa krajowego, jak i te obowiązujące w pozostałych państwach UE mówią o w trzech sytuacjach:

  • jeżeli sprawca zostanie złapany bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia drogowego,
  • w następstwie przeprowadzenia czynności wyjaśniających, odbywających się bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
  • zaocznie, jeżeli wykroczenie, jakiego dopuścił się kierowca, zostanie zarejestrowane za pomocą odpowiedniego urządzenia rejestrującego lub przyrządu kontrolno-pomiarowego.

W sytuacji, gdy po jakimś czasie otrzymamy mandat np. z Niemiec możemy zastanawiać się czy go zapłacić. Obowiązek uregulowania kary za wykroczenia drogowe popełnione za granicą wynika wprost z przyjętej w 2015 r. Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2015/413, której przepisy dotyczą ułatwień w zakresie transgranicznej wymiany informacji oraz przestępstw i wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego. A zawarte w niej postanowienia odnoszą się między innymi do zasad wystawiania i egzekwowania należności z tytułu mandatu zagranicznego.

Dyrektywa upoważnia służby, uprawnione do wystawiania kar za wykroczenia drogowe, do wszczęcia postępowania wobec kierowcy, który złamał przepisy ruchu drogowego. Tu warto zauważyć, że zastosowanie ma tzw. klauzula miejscowa. Oznacza to, że kierowców poruszających się po drogach zagranicznych obowiązują zasady przyjęte w danym kraju. W efekcie mandat zagraniczny zostanie wystawiony zgodnie ze stawką stosowaną w kraju, w którym wykroczenie zostało popełnione.

Mandat z fotoradaru z Niemiec – czy służby znajdą kierowcę?

Czy zagraniczne służby mogą ustalić dane właściciela pojazdu, któremu należy wystawić mandat z fotoradaru? Niemcy, podobnie zresztą jak pozostałe kraje UE, w których obowiązuje dyrektywa Cross BorderEnforcement,  mogą z łatwością uzyskać dostęp do informacji na temat pojazdów i kierowców posiadających prawo jazdy zarejestrowane w jednym z państw członkowskich UE. Przepływ danych usprawniają, uruchomione Krajowe Punkty Kontaktowe, które zajmują się wymianą informacji z analogicznymi jednostkami, działającymi w innych państwach członkowskich. Dane przekazywane są w ramach Europejskiego Systemu Informacji o Pojazdach i Prawach Jazdy EUCARIS. To z kolei umożliwia szybkie odnalezienie właściciela pojazdu znajdującego się na zdjęciu z fotoradaru.

Jakie wymagania powinien spełniać mandat zagraniczny?

Zasady wystawiania mandatów zagranicznych określają przepisy prawa unijnego. Wskazują one między innymi na obowiązek przetłumaczenia dokumentu zobowiązującego kierowcę do zapłacenia kary na język zrozumiały dla sprawcy wykroczenia. Oznacza to, że mandat po niemiecku wystawiony polskiemu kierowcy powinien, co do zasady, być przetłumaczony na język, w którym wydano dokument rejestracyjny pojazdu.

Kolejna zasada dotyczy sposobu dostarczenia mandatu zagranicznego. Dokument ten musi być wysłany za pomocą przesyłki poleconej – nie w formie zwykłego listu. Co więcej, by decyzja o nałożeniu kary była uznana za wiążącą, sprawca wykroczenia powinien także potwierdzić odbiór przesyłki. I uwaga! Obowiązek opłacenia grzywny powstaje wówczas, gdy oprócz wezwania do zapłaty kierowca otrzyma także sam mandat. Wezwanie, które zawiera jedynie datę i numer mandatu, nie spełnia wymogów unijnej dyrektywy.

Jakie konsekwencje grożą za nieopłacenie zagranicznego mandatu?

Co się stanie, jeśli nie opłacimy zagranicznego mandatu? Do przymusowej egzekucji kary może dojść jedynie wówczas, gdy zostanie ona zatwierdzona przez polski sąd. W myśl art. 66b Kodeksu Postępowania Karnego, takie orzeczenie na wniosek odpowiednich służb z jednego z państw członkowskich może wydać sąd rejonowy, właściwy dla miejsca pobytu sprawcy lub miejsca, w którym ten osiąga dochody. I uwaga! Decyzja o egzekucji kary wydawana jest z urzędu. Oznacza to, że polski sąd, do którego zostanie skierowany taki wniosek, nie bada już tego czy grzywna i jej wysokość są zasadne.

Co więcej nieopłacenie kary w terminie może ze sobą nieść i inne konsekwencje dla kierowcy. Obowiązujące przepisy przyznają w takiej sytuacji prawo do dokonania egzekucji mandatu zagranicznego, np. podczas kontroli drogowej. Dlatego kierowcy, którzy mają niezapłacone mandaty zagraniczne, powinni brać pod uwagę to, że policjant z Niemiec czy Austrii ma prawo zatrzymać im prawo jazdy. Niesie to ze sobą również i konsekwencje ubezpieczeniowe, bowiem mimo tego, że niezapłacenie mandatu nie wpływa na wysokość składki za ubezpieczenie OC, to utrata prawa jazdy już tak. Dlaczego? Podczas odnawiania polisy ubezpieczyciel może zastosować zwyżkę w składce, która będzie wynikała z tego czynnika.

Przedawnienie mandatu zagranicznego – kiedy następuje?

Przepisy prawa wskazują, do jakiego czasu można ukarać kierowcę za niestosowanie się do zasad ruchu drogowego. W Polsce przedawnienie wykroczenia drogowego następuje po roku, chyba, że w danej sprawie zostało już wszczęte postępowanie – wówczas termin ten wydłuża się o kolejne dwa lata.

Natomiast na terenie UE nie ma ujednoliconych przepisów odnośnie tego, kiedy ustaje karalność wykroczeń. Dlatego też każde z państw stosuje w tym zakresie odmienne przepisy. I tak na przykład przedawnienie mandatu w Niemczech następuje po upływie 2 lat, z kolei we Włoszech po upływie 5 lat.

Tu warto dodać, że kierowca, który uważa, że mandat zagraniczny został na niego nałożony niesłusznie, ma prawo do tego, by złożyć odwołanie do sądu właściwego dla kraju, w którym wystawiono mu ten dokument. Niezwykle istotne jest jednak to, by przestrzegać obowiązujących terminów, ponieważ ich nie dotrzymanie sprawia, że wniosek nie ulegnie rozpatrzeniu.

Pamiętajmy też, że bezpieczna jazda się opłaca.

Źródło: UNIQA