Korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy samochodem może być przyczyną wypadku. Doskonale zdają sobie z tego faktu Hiszpanie, którzy zaproponowali, by kierowca za korzystanie z telefonu komórkowego odpowiadał własnym majątkiem.


Unia Europejska chce zaostrzenia kar za korzystanie z komórki podczas jazdy. W Hiszpanii za to wykroczenie kierowcy będą odpowiadać własnym majątkiem.

Kto zaproponował zmiany?

Pons Seguridad Vial to firma, która specjalizuje się w strategicznym doradztwie publicznym z zakresu mobilności i bezpieczeństwa drogowego. Firma zaproponowała rozwiązanie, które wzbudziło wiele kontrowersji w Hiszpanii. Używanie telefonu komórkowego, który jest przyczyną kolizji miałoby być objęte prawem regresu. Oznacza to, że ubezpieczyciel będzie mógł zażądać zwrotu wypłaconego odszkodowania, od kierowcy, który używał podczas jazdy komórki i w ten sposób doprowadził do powstania wypadku.

Głosy sprzeciwu

Hiszpański automobilklub RACE uważa, że takie rozwiązanie nie jest „proporcjonalne”. Głosy sprzeciwu mówią, że nie powinno się pozwalać ubezpieczycielowi wykorzystać błąd, jakim jest korzystanie z telefonu za kierownicą, do odzyskania od sprawcy zdarzenia odszkodowania. Automobilklub RACE proponuje, by dostosować przepisy do aktualnej sytuacji na drodze i odbierać uprawnienia kierowcom, którzy nagminnie łamią przepisy.

Zakaz używania telefonu w innych krajach

Niemcy w październiku 2017 roku podnieśli mandaty za używanie komórki podczas jazdy z 40 do 100 euro. Jeśli z tego powodu dojdzie do wypadku to mandat wynosi od 150 do 200 euro oraz grozi odebranie uprawnień do prowadzenia pojazdów na czas jednego miesiąca. We Francji korzystanie z telefonów jest zakazane nawet w trakcie postoju.

Źródło: www.trans.info