PZU i Bank Pekao ogłosiły ambitny plan stworzenia jednej z największych instytucji finansowych w Europie. Połączenie obu podmiotów ma przynieść korzyści nie tylko akcjonariuszom, ale również całej gospodarce – zarówno poprzez lepsze wykorzystanie kapitału, jak i uproszczenie struktury oraz zwiększenie możliwości inwestycyjnych. 

Historyczny krok ku nowej strukturze 

Połączenie dwóch filarów rynku finansowego – największego ubezpieczyciela i drugiego co do wielkości banku w Polsce – ma zrewolucjonizować sposób funkcjonowania Grupy PZU. Memorandum, które podpisano 2 czerwca 2025 r.  docelowo ma doprowadzić do reorganizacji i zwiększenia efektywności grupy kapitałowej. Z opublikowanych informacji wynika, że nowy byt, z bankiem jako jednostką dominującą, ma występować na giełdzie jako jeden, silniejszy gracz. Dzięki temu poprawi się kapitalizacja i płynność, co zwiększy atrakcyjność z perspektywy inwestorów i rynku kapitałowego. 

– Marki PZU i Pekao warte są śmiałej wizji odpowiadającej ich potencjałowi i ambicjom. Rozpoczynamy realizację projektu, którego znaczenie wykracza poza kwestię wewnętrznej architektury naszej grupy i który jest efektem namysłu, analiz i pracy szerokiego grona ekspertów, menedżerów i urzędników związanych z rynkiem finansowym. Stworzymy bardziej przejrzysty, mocno zdywersyfikowany, odporny i efektywny biznesowo podmiot oraz uwolnimy dużą nadwyżkę kapitału. To przyniesie większe korzyści akcjonariuszom, ułatwi nam również finansowanie ważnych przedsięwzięć i inwestycji, których potrzebuje polska gospodarka, m.in. w obszarach energetyki, obronności czy nowych technologii – mówi Andrzej Klesyk, p.o. prezes zarządu PZU. 

Wzmocnienie potencjału i odporności 

Szacuje się, że potencjał kredytowy nowej grupy wzrośnie o około 200 mld zł. 

– Podpisane porozumienie jest owocem efektywnej współpracy w ramach naszej grupy kapitałowej. Stoimy przed dużą szansą stworzenia liczącego się w skali Europy podmiotu bankowo-ubezpieczeniowego. Wspólnie udało nam się wypracować koncepcję atrakcyjną dla akcjonariuszy, która efektywnie wykorzystuje potencjały PZU i Banku Pekao oraz optymalizuje alokowanie zasobów kapitałowych tych dwóch wielkich organizacji. Pozwoli nam to istotnie zwiększyć zdolność do kredytowania polskiej gospodarki – wskazuje prezes zarządu Banku Pekao Cezary Stypułkowski. 

Przemyślana reorganizacja, realne korzyści 

Jak możemy przeczytać, głównym motywem strategicznym konsolidacji jest uproszczenie struktury właścicielskiej i dostosowanie jej do europejskich standardów. Planowana reorganizacja pozwoli także zastosować tzw. duński kompromis, umożliwiający ważenie udziałów ubezpieczyciela w banku ryzykiem, zamiast odliczania ich od kapitału własnego. W praktyce oznacza to uwolnienie nadwyżki kapitałowej rzędu 15–20 mld zł, co nie byłoby możliwe przy dotychczasowej strukturze. Warto przypomnieć, że od początku 2027 r. wchodzą w życie zmiany w dyrektywie Solvency II, znacząco zaostrzające wymogi wobec ubezpieczycieli posiadających udziały w bankach. 

Ostateczna decyzja co do podziału wypracowanej nadwyżki będzie należeć do akcjonariuszy, ale nie ulega wątpliwości, że potencjał dywidendowy i inwestycyjny połączonej grupy znacząco wzrośnie. 

Źródło: PZU SA