W szkołach nadal nie informują rodziców o zbiorowych ubezpieczeniach. Dotychczas większość z nich była przekonana o tym, że ubezpieczenie w szkole jest obowiązkiem.
Obecnie rodzice uświadomieni głównie przez media, że sami mogą decydować o sumie i zakresie ubezpieczenia swojej pociechy, oraz o tym, że to oni decydują o wyborze formy ubezpieczeniowej – coraz częściej dopytują o szczegóły umów z ubezpieczycielem. Część z nich sama decyduje się na wybór ochrony swojego dziecka. Jak wynika z przeprowadzonych badań*, ponad połowa rodziców nie ma możliwości wyboru oferty ubezpieczenia, tylko ¼ z ankietowanych mogła zapoznać się z dokumentami. Paweł Sowa, twórca serwisu SzkolneNNW.pl.:
„Rodzice wciąż zbyt często nie wiedzą co kupują w szkołach i jakie mają prawa. Z setek rozmów jakie przeprowadziliśmy z nimi w tym roku wiemy, że chcą samemu decydować o kształcie ubezpieczeń ich dzieci. Rodzice doskonale czują, że to ich dzieci i ich pieniądze, więc także ich decyzje, dlatego uważamy, że proces ubezpieczania powinien być znacznie bardziej przejrzysty”.
Badania wykazały, że 19% rodziców podczas pierwszej w tym roku szkolnym wywiadówki, otrzymało minimum dwie oferty ubezpieczenia NNW, jednak prawie co czwartemu badanemu szkoła nie przedstawiła ofert do wyboru. Szkoły przeważnie informowały tylko, że jest możliwość kupienia ubezpieczenia samodzielnie. Warto zauważyć, że wykupywanie polisy ubezpieczeniowej w szkole nie jest tak elastyczne, jak w przypadku gdy sami dobierzemy zakres ochrony zgodnie z indywidualnymi potrzebami naszego dziecka:
„Kupowanie ubezpieczeń w szkołach ma trzy mankamenty brak wpływu rodziców na wybór oferty, zawyżanie cen przez ukrywanie w nich prowizji dla szkół i brak możliwości dopasowania ubezpieczenia do własnego dziecka oraz jego potrzeb np.: uprawiania sportu bo przy zakupie w szkole każdy uczeń ma takie samo ubezpieczenie dodaje Paweł Sowa, twórca serwisu SzkolneNNW.pl.
Źródło: www.szkolnennw.pl
*na zlecenie serwisu SzkolneNNW.pl.