Niekiedy z powodu wysokiego ryzyka pożaru niektóre firmy mogą mieć problem z zakupem ubezpieczenia mienia bez dodatkowego audytu przeciwpożarowego. Dzieje się tak m.in. w przypadku producentów wyrobów z drewna. Jednym z podstawowych testów są audyty termowizyjne. Kiedy należy je wykonać? 

Wysokie ryzyko pożaru a ubezpieczenie 

Z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w ubiegłym roku doszło do 2208 pożarów obiektów produkcyjnych oraz 830 obiektów magazynowych. Oznacza to, że w 2024 roku codziennie płonęło średnio 6 budynków produkcyjnych i 2 magazyny. Podobnie było rok wcześniej – w 2023 r. liczba takich zdarzeń wynosiła odpowiednio 2123 i 862. 

– Ryzyko pożaru, jak widać, co roku utrzymuje się na wysokim poziomie. Dlatego większość firm, które mają własne nieruchomości, wykupuje ubezpieczenie od skutków pożaru. Trzeba jednak pamiętać, że ubezpieczyciele dokładnie sprawdzają, jakie zabezpieczenia stosuje firma, zanim zdecydują się na udzielenie ochrony. Dlatego warto regularnie kontrolować zarówno same systemy ostrzegawcze i gaśnicze, jak i robić audyty przeciwpożarowe, na przykład z użyciem termowizji. Pozwalają one wykryć wady w konstrukcji budynku czy nieprawidłowości w instalacji elektrycznej, które mogą być przyczyną pożaru lub zwiększyć jego rozmiar – zauważa Grzegorz Templin, Manager Oceny Technicznej Ryzyka w SALTUS Ubezpieczenia. 

Kluczowy audyt termowizyjny 

Użycie termowizji w wielu przypadkach może okazać się kluczowe, ponieważ rozwiązanie to pozwala dokładnie zidentyfikować newralgiczne „punkty zapalne”, które mogą być przyczyną pożaru i innych szkód. Audyt z wykorzystaniem kamery termowizyjnej może m.in. wykryć: 

  • nieprawidłowości w poprowadzeniu i montażu instalacji elektrycznej, które mogą prowadzić do przeciążeń, przepięć czy nadmiernego nagrzewania poszczególnych elementów, co w konsekwencji może skutkować pożarem, 
  • uszkodzenia paneli i modułów fotowoltaicznych skutkujące podwyższoną temperaturą, co jest szczególnie niebezpieczne w przypadku dachów o palnej konstrukcji, 
  • wady w konstrukcji budynków, które wpływają na jego odporność na czynniki zewnętrzne, 
  • nieszczelności w systemie izolacji budynków, co może prowadzić do zwiększonych strat w przypadku zalania w wyniku gwałtownych zdarzeń pogodowych, jak deszcz nawalny czy huragan, 
  • nieszczelności w systemach grzewczych, wentylacyjnych czy wodociągowych, które mogą mieć kluczowy wpływ na rozmiar szkód w wyniku awarii ich elementów. 

– W przypadku niektórych branż przedstawienie ubezpieczycielowi wyników audytu termowizyjnego jest wręcz niezbędne, żeby móc kupić polisę. Dotyczy to w szczególności firm zajmujących się produkcją różnego rodzaju towarów z drewna, jak meble, opakowania papierowe, wyroby tartaczne czy ciesielskie dla budownictwa. Drugą grupą, która jest szczególnie restrykcyjnie oceniana w procesie analizy ryzyka pożarowego, są firmy zajmujące się przetwarzaniem odpadów, także innych niż niebezpieczne – dodaje Grzegorz Templin z SALTUS Ubezpieczenia. 

Ubezpieczenia dla firm – od czego zależy wysokość składki? 

Na cenę ubezpieczenia wpływają dwa podstawowe parametry – jego zakres oraz wysokość sumy ubezpieczenia, czyli wartość chronionego mienia. Jak wiadomo elementarnym zadaniem polisy jest zapewnienie odszkodowania, które będzie w stanie przywrócić uszkodzone mienie do stanu sprzed szkody. Co w przypadku budynków oznacza odbudowę, a w przypadku zniszczonych sprzętów czy maszyn, naprawę lub zakup nowych o tych samych lub zbliżonych parametrach. Wybierając ubezpieczenie zawsze należy zakładać najgorszy scenariusz, czyli całkowite zniszczenie. To z kolei musi mieć odzwierciedlenie w sumie ubezpieczenia. 

– Cena ubezpieczenia zależy w dużej mierze także od ryzyka wystąpienia szkód, więc jeśli przedsiębiorca zadba o jego zmniejszenie, może liczyć na korzystniejszą składkę. Warto pamiętać, że audyty bezpieczeństwa, w tym termowizyjne, dobrze jest robić nie tylko przed zakupem polisy, ale także w trakcie trwania ochrony. Regularne sprawdzanie stanu mienia i usuwanie zagrożeń działa na korzyść firmy w oczach ubezpieczyciela i może pomóc przy odnowieniu polisy po wygaśnięciu umowy – mówi Grzegorz Templin z SALTUS Ubezpieczenia. 

Źródło: SALTUS Ubezpieczenia, brandscope.pl