Dobrze byłoby stosować zasadę przezornego, czyli zawsze ubezpieczonego i gotowego na każdą ewentualność. W wypadku posiadacza samochodu, oznaczałoby to zakup obowiązkowej polisy OC, ale i dodatkowej AC. Dobrze byłoby, ale nieduża część społeczeństwa pozwala sobie na ten komfort. Najczęściej odstrasza cena składek. Dlaczego tak jest? Co ma realny wpływ na wartość pojazdu w autocasco?
OC a AC
Autocasco odpowiada za majątkowe ubezpieczenie od uszkodzenia bądź utraty. Różni się od ubezpieczenia OC tym, że wspomniane wypłacane jest osobom trzecim (w przypadku szkody na osobie i mieniu), natomiast AC chroni jedynie nasze mienie, nie nas. Istotną różnicą jest też fakt, że OC jest podporządkowane regulacjom prawnym, a AC nie, dlatego oferty firm ubezpieczeniowych mogą się diametralnie różnić między sobą przede wszystkim cenowo.
Dlaczego tak drogo?
Samochód z założenia nie jest tanią inwestycją, i to wyraźnie przekłada się na wysokość składek. Zanim podpiszemy umowę o ubezpieczenie AC, auto jest wyceniane. Teoretycznie może to zrobić sam klient, posiłkujący się opinią rzeczoznawcy, ale towarzystwa ubezpieczeniowe raczej preferują wycenę okiem ich pracownika bądź agenta.
Wycena obejmuje szereg parametrów auta, co ma na celu ocenić jak najwierniej ryzyko ubezpieczenia. Proces ten może być odrobinę różny, w zależności od tego czy pojazd jest nowy, czy używany.
Do głównych czynników wpływających na wartość pojazdu w AC możemy zaliczyć:
– rocznik, markę i model auta,
– wyposażenie fabryczne,
– stopień eksploatacji auta, (w tym przebieg i stan techniczny),
– dodatkowe wyposażenie zainstalowane przez właściciela,
– miejsce zamieszkania właściciela,
– czasem nawet kolor auta.
Oprócz tego, cena składek jest dostosowywana indywidualnie dla klienta. Pod uwagę ubezpieczyciele często biorą też takie cechy jak: wiek kierowcy, czas posiadania prawa jazdy, miejsce zamieszkania czy przeszłość ubezpieczeniowa.
Wycena nowego auta
W przypadku, kiedy kupujemy auto w salonie, sprawa jest prosta, ponieważ ubezpieczyciel przepisze wartość pojazdu z faktury. Z takiej uproszczonej wersji wyceny nowego auta można korzystać pod pewnymi warunkami, m.in.:
– nie minęło 6 miesięcy od momentu zakupu auta,
– na liczniku jest nie więcej niż 10 tys. km przebiegu,
– samochód nie uległ uszkodzeniu,
– nie zmienił się właściciel.
Wycena używanego auta
Kiedy chcemy wykupić ubezpieczenie autocasco używanego pojazdu, proces wydłuża się o konieczne kalkulacje, o ile spadła wartość auta od dnia jego wyjazdu z salonu. Pod uwagę brane są podobne czynniki jak w przypadku auta nowego, choć rozwinięte o pewne parametry, czyli:
– marka, model i rok produkcji,
– rodzaj nadwozia,
– pojemność silnika i jego moc,
– rodzaj paliwa,
– przebieg,
– uśredniona wartość rynkowa samochodu (określana na miesiąc i rok zawierania umowy i jak od czasu zakupu się zmieniła).
Takiej wyceny może dokonać sam zainteresowany polisą AC, jednak wówczas należy liczyć się, że można dokonać analizy błędnie w dwóch kierunkach: albo wartość pojazdu zaniżyć (wówczas mówimy o niedoubezpieczeniu) albo zawyżyć (nadubezpieczenie).
Pierwsza opcja wiąże się z mniejszymi składkami. Może to i dobre rozwiązanie, o ile w czasie trwania ubezpieczenia nie wydarzy się żadne uszkodzenie auta. A nie ma co do tego żadnej pewności. Nigdy. W razie wystąpienia szkody, ubezpieczony dostanie zaniżone odszkodowanie, które może nie pokryć całej kwoty. Więc może nadubezpieczenie jest lepszym rozwiązaniem?
Otóż nie. Zawyżona wartość pojazdu, tyle samo wad, co i jej zaniżenie. Nie dość, że składki będą wyższe, to w razie jakiejkolwiek szkody na mieniu, odszkodowanie będzie wypłacone zgodnie z przelicznikiem stosownym dla daty wydarzenia, z nie dla daty podpisania umowy. Poszkodowany dostanie różnicę ceny naprawy szkody i wartości pojazdu z uwzględnieniem wszystkich jego parametrów, nawet w przypadku szkody całkowitej (naprawa szkody jest na poziomie 60-80% wartości pojazdu, czy wraku). Wyjątkiem jest umowa ze stałą sumą ubezpieczenia.
Żeby uniknąć takich sytuacji, warto rzetelnie wycenić wartość pojazdu w AC, bo tylko faktyczna cena samochodu zapobiegnie otrzymaniem mniejszego odszkodowania. Dlatego warto sięgnąć po katalogi eksperckie, z których korzystają także firmy ubezpieczeniowe, InfoExpert i Audatex, w których pojazdy są uporządkowane według wszystkich ważnych kryteriów.