Niestety z powodu inflacji przysłowiowa złotówka posiadana w końcówce ubiegłego roku, na koniec 2023 r. będzie realnie warta mniej więcej 75 groszy. Dlatego w tych warunkach warto skorzystać z proponowanej przez ubezpieczycieli opcji indeksacji sumy ubezpieczenia lub samodzielnie wystąpić z wnioskiem o jej podwyższenie. 

Polisy na życie a inflacja 

Szalejąca inflacja, której na tym poziomie nie obserwowaliśmy od 25 lat sprawia, że w tym roku posiadacze polis na życie stają przed dylematami związanymi z zawartymi przez nich ubezpieczeniami. Wielu z nich musi się zastanowić czy nie warto zwiększyć sumy ubezpieczenia w swoich umowach. Decyzja ta jest poważna, ponieważ pociąga za sobą wzrost składki. Warto to jednak rozważyć, bowiem realna wartość ustalonej kilka lat temu sumy ubezpieczenia stopniała i w najbliższym czasie zmniejszy się jeszcze bardziej. 

Sumy ubezpieczenia tracą na realnej wartości 

Inflacja we wrześniu wyniosła 17,2%. Prognozy opublikowane w końcu września 2022 r. przez analityków PKO BP pokazują, że w 2023 r. ma to być 8,1%. Z kolei analitycy agencji ratingowej Standard & Poor’s przewidują średnioroczną inflację dla Polski w 2022 r. na poziomie 13,3% i 11,5% w 2023 r. To, jakie będą ostatecznie te wartości, zobaczymy w kolejnych miesiącach. Bez wątpienia jednak siła nabywcza przysłowiowej złotówki posiadanej na koniec 2021 r., w perspektywie kolejnych dwóch lat będzie o około jedną czwartą niższa. Co to oznacza dla posiadaczy ubezpieczeń na życie? 

– W tych warunkach warto rozważyć podwyższenie sumy ubezpieczenia do poziomu, który da realne wsparcie w trudnej sytuacji rodzinie czy samemu ubezpieczonemu. Koszty utrzymania rosną, podobnie jak koszty leczenia czy opieki nad osobą poważnie chorą. 100 tys. zł ma dziś zupełnie inną wartość niż na przykład 10 lat temu. Dodatkowo inflacja obserwowana już od kilku miesięcy i prognozowana w kilkunastu kolejnych, pogłębi ten spadek siły nabywczej – mówi Jarosław Budny Regionalny Kierownik Sprzedaży Ubezpieczeń na Życie w SALTUS Ubezpieczenia. 

Co ważne, ubezpieczenie na życie może zabezpieczać nie tylko rodzinę. Polisa rozbudowana o odpowiednie opcje zapewnia również wypłatę na przykład w razie poważnego zachorowania czy trwałej i całkowitej niezdolności do pracy. Warto podkreślić, że z uzyskanych z ubezpieczenia środków można pokrywać koszty leczenia, specjalnej diety czy opieki nad osobą chorą. Niestety te wszystkie koszty wzrosły na przestrzeni lat i wszystko wskazuje na to, że będą rosły w najbliższym czasie. Wypłata świadczenia może też rekompensować brak dochodów ze względu na niezdolność do pracy. Należy, zatem zadbać o to, żeby suma ubezpieczenia zapewniła odpowiednie wsparcie w takim trudnym czasie. 

Jak zapewnić sobie wyższą wypłatę z polisy na życie? 

Ubezpieczyciele w różny sposób podchodzą do sposobu podwyższania sum ubezpieczenia. Niektórzy z nich przysyłają co roku propozycję tzw. indeksacji, czyli podwyższenia sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik inflacji. Skorzystanie z tej propozycji nie jest obowiązkowe. Z kolei część towarzystw ubezpieczeniowych indeksacji nie stosuje, zostawiając klientowi większą swobodę decydowania o tym, kiedy i w jakiej skali podniesie sumę ubezpieczenia. I to po jego stronie leży złożenie odpowiedniego wniosku. 

– Duża w tym rola dobrego pośrednika ubezpieczeniowego, który dbając o klienta, sugeruje takie rozwiązanie. Oprócz elementu inflacji, w szczególności chodzi o sytuacje, w których w trakcie trwania umowy zmienia się sytuacja rodzinna. Na przykład klient wstępuje w związek małżeński, rodzi mu się dziecko, lub dokonuje adopcji. W takich przypadkach przewidujemy możliwość podwyższenia sumy ubezpieczenia nawet o 20%, bez konieczności przeprowadzania badań lekarskich i diagnostycznych. W pozostałych zastrzegamy sobie prawo do ich przeprowadzenia, oczywiście na nasz koszt – mówi Jarosław Budny z SALTUS Ubezpieczenia. 

Badanie ma wykluczyć przypadki, w których klient np. już po zdiagnozowaniu poważnego zachorowania, chce podwyższyć sumę ubezpieczenia. Oznaczałoby to pewną wypłatę, na którą w większej części musieliby składać się pozostali ubezpieczeni klienci. Tak jak nie można ubezpieczyć domu już po pożarze i samochodu po wypadku, tak nie można podwyższać sumy ubezpieczenia już po zdiagnozowaniu choroby. Należy jednak podkreślić, że bez względu na wyniki badań, ochrona w zakresie przewidzianym w podpisanej wcześniej umowie cały czas jest świadczona. 

Źródło: SALTUS Ubezpieczenia; brandscope.pl