W Polsce każdy posiadacz pojazdu zobligowany jest do zawarcia umowy komunikacyjnego ubezpieczenia OC. Jednak praktyka pokazuje, że wielu kierowców z różnych względów tego nie robi – efektem tego jest nałożenie kary przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Co można zrobić po otrzymaniu wezwania?
Jak uniknąć kary za brak ciągłości OC?
Śmiało można stwierdzić, że najlepszym sposobem na uniknięcie odpowiedzialności finansowej za przerwę w OC jest oczywiście dopilnowanie terminu obowiązywania polisy i przedłużenie jej w razie konieczności. Pamiętajmy zatem, że zasada automatycznego przedłużenia ochrony ubezpieczeniowej nie obowiązuje, jeśli korzystamy z polisy zbywcy czy też nie dokonaliśmy pełnej opłaty za dotychczasowe komunikacyjne ubezpieczenie OC.
W praktyce okazuje się, że kierowcy nie dopełniają obowiązku ubezpieczeniowego z różnych przyczyn. W 2020 roku padł rekord pod względem liczby wykrytych takich przypadków – UFG wysłało wezwania do zapłacenia kary do ponad 199 tys. posiadaczy pojazdów, którzy mieli przerwę w ubezpieczeniu OC. I było to 58 procentowy wzrost w stosunku do roku 2019.
Nie każdy wie, że mimo tego, że zawarcie polisy OC leży po stronie właściciela pojazdu i to on zostanie wezwany do zapłaty kary to, jeśli kierowca nieubezpieczonego samochodu spowoduje kolizję lub wypadek będzie odpowiadał za szkody na równi z właścicielem. Oznacza to, że UFG wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie i będzie dochodzić zwrotu pieniędzy od dwóch osób, zarówno od kierowcy i od właściciela. Natomiast jedynie właściciel auta będzie zobowiązany do zapłaty kary za brak OC .
Kara za brak OC – jak się odwołać?
Po otrzymaniu wezwania od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, mamy 30 dni na udzielenie odpowiedzi. W sytuacji, gdy akceptujemy karę, bo rzeczywiście nie dopełniliśmy obowiązku ubezpieczeniowego, pozostaje nam wniesienie opłaty zgodnej z otrzymanym dokumentem. Ale uwaga! Czasami można uniknąć kary, wystarczy wówczas:
- udowodnić, że w okresie, w którym według UFG nie posiadaliśmy polisy OC, korzystaliśmy z takiej ochrony,
- udokumentować, że z jakiegoś powodu nie dotyczy nas obowiązek posiadania OC.
Może się zdarzyć, że w dniu kontroli to nie my byliśmy w posiadaniu danego pojazdu. W takim przypadku należy przedstawić dokument, który to potwierdzi. Może nim być umowa sprzedaży samochodu, umowa darowizny lub polisa potwierdzająca, że w dniu, w którym to my byliśmy właścicielem auta, podlegało już ono ochronie w ramach OC.
W piśmie skierowanym do UFG należy podać swoje dane i numer wezwania oraz opisać stan faktyczny. Istotne jest to, by dołączyć dokumenty, które potwierdzają nasze uzasadnienie. Co ważne w sprawie odwołania możemy złożyć wniosek wraz dokumentami w sposób zdalny. Taka forma kontaktu znacznie przyspiesza cały proces.
Warto podkreślić, że jeśli nie udzielimy odpowiedzi w terminie 30 dni, to sprawa zostanie automatycznie skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego w administracji. Opłata będzie wyegzekwowana przez urząd skarbowy, pod który podlega posiadacz pojazdu.
Natomiast, jeśli odwołanie od kary za brak OC nie przyniosło skutku możemy spróbować wnioskować o jej umorzenie lub rozłożenie na raty.
Prośba o umorzenie kary za brak OC
Jak już wspominaliśmy w uzasadnionych przypadkach UFG może umorzyć karę lub ewentualnie rozłożyć ją na raty. Na stronie Funduszu znajdziemy wzór wniosku, który możemy złożyć. Pamiętajmy jednak, że szansę na jego akceptację możemy zyskać jedynie wówczas, gdy znajdujemy się w trudnej sytuacji życiowej – przejściowe problemy finansowe czy chwilowo niższe zarobki nie są ku temu odpowiednimi przesłankami. Natomiast mogą nimi być poważne zachorowanie czy śmierć bliskiej osoby albo duże długi. Oczywiście musimy udowodnić, że opisane we wniosku zdarzenia miały miejsce.
Jeśli UFG zaakceptuje wniosek, to może umorzyć opłatę, rozłożyć jej spłatę na raty albo odroczyć termin jej płatności. A w przypadku odpowiedzi odmownej pozostaje nam zapłata kary zgodnie z wezwaniem.
Źródło: AVIVA