Bośnia i Hercegowina oraz Czarnogóra to coraz popularniejsze kierunki dla polskich zmotoryzowanych. Co istotne, w krajach tych obowiązuje polskie OC. Jednak nie każdy wie, że jeśli dojdzie w nich do wypadku spowodowanego przez lokalnego kierowcę, po odszkodowanie można się zwrócić jedynie do ubezpieczyciela sprawcy. 

Wypadek samochodowy za granicą 

Jeśli podczas zagranicznej podróży dojdzie do wypadku samochodowego spowodowanego przez innego uczestnika ruchu, w większości europejskich krajów możemy ubiegać się o odszkodowanie za pomocą reprezentanta do spraw roszczeń. To pełnomocnik zagranicznego zakładu ubezpieczeń działającego w innym państwie Unii Europejskiej, w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ma on szereg uprawnień, między innymi może dokonywać czynności prawnych niezbędnych do wypłaty odszkodowania w imieniu reprezentowanego zakładu ubezpieczeń. W takim przypadku do zgłoszenia szkody może dojść już po powrocie do domu w Polsce. Co istotne, jest postępowanie tego typu jest wolne od ponoszenia jakichkolwiek kosztów przez poszkodowanego. Jednak nie wszędzie można skorzystać z pomocy reprezentanta. 

Kłopotliwe uzyskanie odszkodowania 

Bośnia i Hercegowina oraz Czarnogóra w ostatnich latach zyskują na popularności wśród turystów. Kraje te łatwo odwiedzić własnym autem, ponieważ należą do Porozumienia Wielostronnego. Oznacza to, że do poruszania się po tamtejszych drogach wystarczy polskie ubezpieczenie komunikacyjne OC. Jednak, jak podaje PBUK do instytucji w ostatnim czasie wpływają liczne zapytania o to, jak postępować w razie wypadku, do którego doszło właśnie na terenie jednego z tych państw, a sprawcą był kierujący pojazdem z lokalnymi tablicami rejestracyjnymi, bądź spoza Unii Europejskiej. 

Niestety nie każdy wie, że w Bośni i Hercegowinie oraz Czarnogórze nie obowiązują przepisy unijnej Dyrektywy Komunikacyjnej. Z tego powodu w przypadku kolizji, polscy zmotoryzowani, jeśli są poszkodowanymi, o odszkodowanie mogą wystąpić tylko i wyłącznie bezpośrednio do zakładu ubezpieczeń, w którym sprawca zdarzenia był ubezpieczony. A jeśli osoba ta nie miała ważnego ubezpieczenia OC, należy zwrócić się do tamtejszego funduszu gwarancyjnego. 

Zakłady ubezpieczeń spoza Unii nie mają swoich reprezentantów do spraw roszczeń w Polsce, ani w  innych krajach wspólnoty. Dlatego poszkodowani z naszego kraju w przypadku kolizji na terenie Bośnię i Hercegowiny lub Czarnogóry, gdy sprawcą jest kierujący lokalnym pojazdem, z roszczeniami mogą zwrócić się jedynie bezpośrednio do zakładu ubezpieczeń, w którym jest on ubezpieczony, a jeśli nie miałby OC – do tamtejszego funduszu gwarancyjnego – mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu PBUK. 

Gdzie zgłosić szkodę? 

PBUK przypomina, że w przypadku zderzeń z pojazdami zarejestrowanymi poza UE i spoza kraju miejsca zdarzenia, roszczenia należy zgłosić do Biura Narodowego kraju, w którym doszło do kolizji. Lista takich Biur jest łatwo dostępna na stronie internetowej instytucji. Z kolei po wypadku spowodowanym przez kierującego pojazdem zarejestrowanym w kraju UE, szkodę zgłosić można w Polsce do reprezentanta ds. roszczeń zagranicznego zakładu ubezpieczeń. Dane te również można ustalić na stronie PBUK. 

– W każdym przypadku niezmiernie ważnym jest dokładne spisanie numeru rejestracyjnego pojazdu sprawcy oraz innych ewentualnych uczestniczących w zdarzeniu pojazdów, danych polisy ubezpieczeniowej z numerem i nazwą ubezpieczyciela wraz z okresem jej obowiązywania oraz zrobienie zdjęć pojazdów uczestniczących w kolizji. Po wypadku spowodowanym przez kierującego pojazdem zarejestrowanym w kraju UE, szkodę można zgłosić w Polsce do reprezentanta ds. roszczeń zagranicznego zakładu ubezpieczeń – podkreśla Mariusz Wichtowski. 

Źródło: Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych