Kilka dni temu świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Carrie Fisher. Otwórczyni kultowej roli księżniczki Lei w serii „Gwiezdne wojny”, podpisała z firmą Disney kontrakt na trzy nowe filmy w popularnym na całym świecie cyklu. Jednak Disney ubezpieczył się na wypadek, gdyby aktorka nie mogła wystąpić we wszystkich zakontraktowanych produkcjach…

 
Wytwórnia ubezpieczyła się na 50 mln dolarów. Teraz Disney oczekuje wypłaty odszkodowania. – jeśli do tego dojdzie , będzie to jedno z największych odszkodowań za śmierć w historii. Według doniesień „The Independent” brytyjskie towarzystwo ubezpieczeniowe Lloyd’s of London, gdzie Disney wykupił polisę, prawdopodobnie będzie musiało wypłacić tak wysoką sumę, – śmierć aktorki bowiem oznacza brak realizacji kontraktu.
 
Przypomnijmy, że Fisher znana jest głównie z roli księżniczki Lei w produkcji „Gwiezdne wojny”. Po raz pierwszy aktorka wcieliła sie w tą rolę mając zaledwie 19 lat. Rola przyniosła jej światową sławę, pomimo, iż karierę zaczęła kilka lat wcześniej. W latach osiemdziesiątych, po pojawieniu się w „Powrocie Jedi” z 1983 roku – odtwórczyni roli stała się ikoną i symbolem seksapilu. W roku 2015 wystąpiła w siódmej części sagi.
 
Źródło: www.tvn24bis.pl