Stoisz w korku. Sprawdzasz trasę. Zmieniasz plany. To wszystko wydaje się być dobrym powodem, aby rzucić okiem na telefon podczas jazdy samochodem. Niestety, może to również być powód, dla którego nie dotrzesz do celu. Dlatego hasło „Prowadzisz? Odłóż telefon” nadal jest tak aktualne.

Kierowców gubi pośpiech, brawura i rozproszona jazda

Jak wynika z policyjnych danych średnio co kwadrans dochodzi w Polsce do wypadku drogowego. W sumie w ubiegłym roku doszło do ponad 30 tysięcy zdarzeń na drodze, w których życie straciło 2909 osób, a ponad 35 tysięcy zostało rannych. Autorzy policyjnego raportu podsumowują, że najczęstszą przyczyną wypadków nie jest słaba droga , czy zła pogoda tylko człowiek. Kierowców  najczęściej gubi pośpiech, brawura i korzystanie z telefonu podczas jazdy.

Interesujące wnioski wynikają również z badań przeprowadzonych w lipcu tego roku przez PZU. Większość kierowców jest zgodnych, że używanie telefonu komórkowego podczas prowadzenia samochodu jest bardzo niebezpieczne (73 procent badanych), a gorsze jest tylko przejeżdżanie na czerwonym świetle i jazda na kacu. Jednak nie przekłada się to na praktykę, ponieważ aż ponad połowa ankietowanych przyznała się do tego, że zdarza im się rozmawiać w samochodzie przez telefon, trzymając go przy uchu. A 40 procent kierowców słysząc podczas jazdy autem dzwoniącą komórkę najczęściej ją odbiera. Tyle samo osób przyznało, że zdarza im się pisać za kółkiem SMS lub mail. A to właśnie czytanie czy pisanie SMS-ów najbardziej rozprasza uwagę. Kierowca odrywający wzrok od drogi na min. 5 sekund przy jeździe z prędkością 70 km/h przejeżdża z zamkniętymi oczami długość całego boiska piłkarskiego. Dlatego PZU ponawia apel do Polaków: „Prowadzisz? Odłóż telefon”.

Kampania – Prowadzisz? Odłóż telefon

 – Naszym celem jest zwiększanie świadomości i ratowanie ludzkiego życia, dlatego apelujemy „Prowadzisz? Odłóż telefon” – mówi Dorota Macieja, członkini zarządu PZU Życie.

Co 3 kierowca uważa, że ma wystarczająco podzielną uwagę, aby bezpiecznie korzystać z telefonu podczas jazdy samochodem. Jednak testy zlecone przez ubezpieczyciela temu zaprzeczają. Badania przeprowadzone na torze pokazały, że aż trzy z czterech wypadków zostały spowodowane w konsekwencji rozmowy lub pisania wiadomości na telefonie.

PZU jesienią ubiegłego roku wystartowało z kampanią o tym samym haśle, wówczas z badań wynikało, że o piąty kierowca systematycznie czyta SMS-y lub maile w czasie jazdy. Aktualnie odsetek ten spadł aż o 3 punkty procentowe, więc apele mogą odnosić  pożądany skutek.

Cieszymy się, że nasze starania przynoszą efekty, ale nie spoczywamy na laurach, bo ten problem wciąż istnieje. By zmienić złe nawyki kierowców, potrzebne są długofalowe działania edukacyjne, a nie jednorazowe akcje, dlatego kontynuujemy naszą kampanię także i w tym roku – zaznacza Dorota Macieja.

Aktualnie ubezpieczyciel koncentruje się na tym, by dotrzeć do młodych kierowców. To ta grupa wiekowa praktycznie nie rozstaje się z telefonem, nawet podczas jazdy autem, rowerem czy na przejściu dla pieszych. Podczas kampanii „Prowadzisz? Odłóż telefon” zostaną wyemitowane cztery internetowe spoty, które będą zwracały uwagę na ten problem.

Osoby, które mają problem z tym, by nie spoglądać na telefon podczas jazdy mogą wypróbować kilka metod zapobiegawczych. Najprostszą z nich jest wyłączenie telefonu lub przełączenie go w tryb samolotowy. Nie warto, bowiem narażać swojego życia i życia innych kierowców.

Źródło: PZU