Kilka tygodni temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawarł kompromis w sprawie obniżenia kosztów w momencie odstąpienia od zawartych umów.

Jak donosi Gazeta Wyborcza (12.11.15) mimo ugody na rynku nadal pojawiają się oferty grożące klientom utratą znaczącej części zgromadzonego kapitału. „GW” przypomina jednak, że UOKiK zawarł kompromis z firmami Aviva, Allianz, Nationale-Nederlanden, MetLife, PZU Życie, PKO Życie, Pramerica, AXA i Europa, która polega tym, że posiadacze określonych ubezpieczeń inwestycyjnych mogą odstąpić od zawartych umów, ponosząc dużo niższe koszty. Obecnie trwają rozmowy z ubezpieczycielami Aegon, Compensą, Generali, Open Life, Skandią, Ergo Hestią, Wartą i UNIQA. Klienci chcąc odstąpić od umowy w tych firmach powinni poczekać do końca listopada, ponieważ do tego czasu negocjacje mają się zakończyć. Nie oznacza to jednak, że negocjacje z każdym z pozostałych ubezpieczalni zakończą się kompromisem. Jeśli bowiem UOKiK nie zaakceptuje propozycji towarzystw, klienci zostaną z niczym, a firma będzie musiała w przyszłości zapewne zapłacić karę za stosowanie zbyt wysokich opłat za wycofywanie się z umowy.
 
„GW” przypomina również, że duże szanse na bezkosztowe wycofanie się z polisy inwestycyjnej, szczególnie w przypadku wieloletnich produktów regularnego oszczędzania – mają osoby, które ukończyły 70 lat. Klienci, którzy udowodnią, że sprzedawcy polis wprowadzili ich w błąd, również mogą liczyć na zwrot kosztów.
 
Należy jednak podkreślić, ze polisy inwestycyjne to nie tylko koszty i prowizje. Dają one też korzyści. Pieniądze bowiem inwestowane poprzez polisy inwestycyjne mogą być przekazane po naszej śmierci dowolnej osobie wpisanej do umowy i nie wchodzą do masy spadkowej. Jak zaś twierdzą agenci założenie polisy zmusza również klientów do systematycznego oszczędzania.
 
Źródło: www.wyborcza.pl