rzecznik finansowy logo

Rzecznik Finansowy opublikował komunikat, w którym wyjaśnia powody skierowania do Ministra Finansów propozycji zmiany ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w przedmiocie gradacji opłat za niespełnienie obowiązku ubezpieczenia OC. 

Postulat dotyczący opłat za brak OC 

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że Rzecznik Finansowy dr Bohdan Pretkiel skierował do Ministra Finansów propozycję zmiany ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – dotyczyła ona gradacji opłat za niespełnienie obowiązku ubezpieczenia OC. Rzecznik Finansowy podkreśla, że jego celem nie jest złagodzenie opłat, czy udzielenie jakiejkolwiek taryfy ulgowej dla osób, które świadomie, nie zawierają umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Priorytetem dla jego działań była i pozostaje w dalszym ciągu ochrona interesów Poszkodowanych. 

Problematyczna klauzula prolongacyjna 

Rzecznik przypomina, że w polskim prawie obowiązuje tzw. klauzula prolongacyjna. Pozwala ona na automatyczne przedłużenie ochrony ubezpieczeniowej na kolejny okres. Jednak mimo tego, że dla wielu posiadaczy pojazdów jest to dobre rozwiązanie, zdarza się, że klauzula ta nie zadziała, czego w praktyce ubezpieczający nie zawsze jest świadomy. 

Wskazuje także, że odnotowuje zgłoszenia, w których klienci informują, że nie doszło do zadziałania klauzuli prolongacyjnej w odniesieniu do umowy ubezpieczenia OC, np. z powodu pomyłki w opłaconej kwocie składki. Za przykład może też posłużyć nie tak dawna sytuacja z Gefion Insurance A/S. Wówczas do Rzecznika Finansowego wpływały skargi osób, które nie wiedziały o cofnięciu licencji temu ubezpieczycielowi i były przekonane, że mają ochronę ubezpieczeniową. Z kolei inne problematyczne sytuacje odnoszą się do osób, które, np. z powodu poważnej choroby znalazły się w szpitalu i nie miały fizycznej możliwości zapłaty kolejnej raty składki za ubezpieczenie, co powodowało, iż nie dochodziło do zawarcia kolejnej umowy ubezpieczenia w trybie prolongacyjnym. 

W swojej dotychczasowej praktyce Rzecznik spotyka także sytuacje, w których z uwagi na niejasne kwestie związane z dziedziczeniem czy przeniesieniem własności pojazdu następuje brak ochrony ubezpieczeniowej dla nabywcy pojazdu. 

Jak widać, zdarza się wiele sytuacji, w których posiadacze pojazdów nie zawarli ubezpieczenia OC z przyczyn od siebie niezależnych. Dlatego w ocenie Rzecznika Finansowego wszelkie okoliczności powinny być uwzględnione przy nakładaniu opłaty. 

Rewizja obecnych regulacji dotyczących opłat za brak OC 

Dr Bohdan Pretkiel wyjaśnia, że warto zastanowić się nie tyle nad samą wysokością kary, ale dokonać rewizji obecnych regulacji pod kątem możliwości innej gradacji tych opłat, w zależności od okoliczności, bądź okresu pozostawania bez ubezpieczenia. W jego opinii obecny system wymaga unowocześnia i uwzględnienia aktualnych uwarunkowań. 

Rzecznik Finansowy podkreśla także, że cyklicznie przypomina o obowiązku zawierania umów obowiązkowego ubezpieczenia OC i celem jego działań nie jest to, by kierowcy się nie ubezpieczali. Jednak nie może pozostawać obojętny na liczne zgłoszenia, które ukazują, że system nakładania opłat oraz ich umarzania lub udzielania ulgi w jej spłacie nie jest doskonały i nie uwzględnia wielu sytuacji życiowych lub okoliczności faktycznych, w których nakładanie wysokiej opłaty może być niesłuszne, czy wręcz krzywdzące. 

Rzecznik Finansowy dodaje, że perspektywa nie uwzględniająca konkretnej życiowej sytuacji i traktująca skrajnie różne przypadki w ten sam sposób stanowi zaprzeczenie osadzonej w konstytucji zasadzie sprawiedliwości społecznej. Zaznacza także, że nigdy nie twierdził, że w sytuacji, gdy osoba celowo unika opłacenia obowiązkowego ubezpieczenia OC, nie powinna ponieść finansowych konsekwencji swoich działań. Co ważne, traktowanie wszystkich sytuacji jednakowo, potencjalnie uderza we wszystkich, gdyż każdemu z nas może przydarzyć się niespodziewana sytuacja losowa. 

Źródło: Rzecznik Finansowy