W odpowiedzi na oczekiwania klientów ubezpieczyciele tworzą produkty, które pozwalają na jak najlepszą i najszerszą ochronę ich życia i majątku. Dzięki rozbudowywaniu oferty klienci mogą dziś zabezpieczyć się od szkód, które wynikają np. z rażącego niedbalstwa. Jak rozumieć to pojęcie? 

Umowa ubezpieczenia a obowiązki stron 

Jeszcze jakiś czas temu poszukiwanie oferty ubezpieczeniowej, która swoim zakresem obejmowałaby ryzyko szkód, które powstały w następstwie „czynów noszących znamiona rażącego niedbalstwa” skończyłoby się fiaskiem. Pamiętajmy o tym, że każda umowa ubezpieczenia zawiera prawa i obowiązku obu stron, zarówno ubezpieczyciela jak i ubezpieczającego. Oznacza to, że każda ze stron do czegoś się zobowiązuje w zamian za pewne korzyści, które z tej umowy wynikają. Czy zatem włączenie rażącego niedbalstwa do zakresu umowy ubezpieczenia sprawia, że obowiązki umowy są tylko po stronie towarzystwa, a po stronie klienta już nie zawsze? Jak rozumieć rażące niedbalstwo? Niestety termin ten nie jest jednoznaczny. A przecież w ubezpieczeniach chodzi o to, by warunki umowy były jasno doprecyzowane. W praktyce okazuje się, że nie jest możliwe sformułowanie precyzyjnej definicji pojęcia „rażące niedbalstwo”, a co za tym idzie nikt z ubezpieczycieli jej nie stosuje w swoich OWU. 

Rażące niedbalstwo – jak rozumieć? 

Biorąc pod uwagę samo znaczenie słów, można powiedzieć, że „rażące niedbalstwo” to coś, ewidentnego, czego nie sposób nie zauważyć czy przejść obojętnie. Sytuacja tego typu radykalnie wykracza poza przyjęte normy i granice codziennego funkcjonowania. 

– Zarazem wiąże się z daleko idącą nieodpowiedzialnością i brakiem przewidywania konsekwencji. Jest to coś, co nie mieści się już w granicach zdrowego rozsądku, a nawet coś, co w praktyce może graniczyć z działaniem umyślnym, a więc czymś, co już nie jest i nie może być przedmiotem ubezpieczenia – wyjaśnia InterRisk. 

W zrozumieniu tego, czym jest „rażące niedbalstwo”, mogą pomóc przykłady z życia codziennego. Przecież każdemu z nas zdarza się od czasu do czasu zrobić coś, co nawet nas samych może zaskoczyć, jak np. użycie soli zamiast cukru czy założenie dwóch różnych skarpetek. Natłok codziennych wyzwań i pośpiech sprawia, że wiele czynności wykonujemy automatycznie nawet nie zdając sobie z tego sprawy. W efekcie w sytuacji, gdy pojawi się jakiś nowy bodziec, np. zadzwoni telefon lub ktoś zapuka do drzwi możemy pogubić się w tym, co wykonujemy automatycznie. 

Kompleksowe ubezpieczenie mieszkania lub domu 

O ile schowanie kluczy do lodówki, zazwyczaj nie wiąże się z poważnymi konsekwencjami to zaniedbanie obowiązkowych przeglądów instalacji w domu już tak. Podobnie jak pozostawienie otwartych okien przed burzą, nie zamknięcie drzwi do mieszkania czy pozostawienie na kuchence gotującego się obiadu. W takich przypadkach możemy mówić o roztargnieniu lub zapominalstwie. Co ciekawe, również i takie przypadki ubezpieczyciele, w ramach ryzyka rażącego niedbalstwa, obejmują ochroną. Są to konsekwencje życia codziennego – niezależne od intencji ubezpieczonego, jego świadomego działania czy zamierzonych czynności. 

Właśnie mając na uwadze wyzwania związane z szybkim tempem życia InterRisk proponuje kompleksową ofertę w zakresie ubezpieczeń mieszkaniowych. Ubezpieczyciel wychodzi z założenia, że ubezpieczenia powinny nadążać za szybko zmieniającym się życiem, co przekłada się na nowe warunki i rozwiązania w zakresie polis ubezpieczeniowych. 

Źródło: InterRisk TU S.A. Vienna Insurance Group