Zdjęcia udostępnione na Facebooku mogą przyczynić się do wielkich kłopotów. Doskonale wie o tym para, która próbowała wyłudzić odszkodowanie od biura podróży. Jak twierdzą Brytyjczycy podczas wakacji w Turcji zatruli się jedzeniem serwowanym przez hotel, w którym mieszkali.
Jade Muzoka i jej partner Leon Roberts zajmują się na co dzień kulturystyką. Jakiś czas temu Brytyjczycy udali się na urlop do Turcji. Po powrocie para pozwała hotel oraz biuro podróży, które zorganizowało wycieczkę. Muzoka i Roberts twierdzili, że zatruli się jedzeniem, serwowanym w hotelu. Zatrucie to sprawiło, że większość urlopu cierpieli na dolegliwości spowodowane zjedzeniem zepsutego jedzenia. Na potwierdzenie dołączyli do skargi zaświadczenie od lekarza, potwierdzający ich zły stan zdrowia. Para domagała się ponad trzech tysięcy funtów odszkodowania.
Skarga 10 miesięcy po powrocie z Turcji
Przedstawiciele biura podróży od których Brytyjczycy domagali się odszkodowania postanowili sprawdzić niektóre informacje. Ich wątpliwość po pierwsze wzbudzał fakt, że para dopiero po 10 miesiącach zgłosiła roszczenia. Ponadto jeden z pracowników agencji postanowił sprawdzić fotografie pary na Facebooku. Okazało się, że zarówno Muzoka, jak i Roberts publikowali zdjęcia przy suto zastawionym stole, wrzucali także fotografie z imprez, które jednoznacznie sugerowały, że para nie mogła być tak obłożnie chora, jak opisała we wniosku o odszkodowanie.
Sprawa została skierowana do sądu. Brytyjczycy ostatecznie przyznali się do oszustwa. W związku z tym, biuro podróży domaga się od Brytyjczyków zwrotu kosztów poniesionych na własne dochodzenie w tej sprawie w wysokości 50 tysięcy funtów. Roberts i Muzoka twierdzą, że pracownik agencji sprawdził jedynie ich profile w mediach społecznościowych i odmawiają zapłacenia wymienionej przez biuro kwoty.
Źródło: www.wprost.pl