W związku ze zbliżającymi się feriami zimowymi eksperci Generali tłumaczą, jaki rodzaj ubezpieczenia zapewni bezpieczeństwo na stoku, a w razie nieprzewidzianych zdarzeń pozwoli uniknąć m.in. wysokich kosztów pomocy medycznej za granicą.
Osoby uprawiające sporty zimowe są narażone na kontuzje i wypadki
Jak pokazują statystyki, najczęstszymi urazami związanymi z uprawianiem narciarstwa czy snowboardu są skręcenia stawów – głównie kolanowych – oraz uszkodzenia więzadeł. W takich sytuacjach narciarze i snowboardziści, którzy wybrali się za granicę, muszą liczyć się z tym, że poniosą dodatkowe wydatki – koszty transportu ze stoku do placówki medycznej i leczenia. Warto zatem zdecydować się na ubezpieczenie turystyczne, które pozwoli ich uniknąć podczas zimowego wypoczynku.
Arkadiusz Wiśniewski, członek zarządu Generali TU wyjaśnia: „ Należy pamiętać, że standardowe ubezpieczenie turystyczne nie obejmuje odpowiedzialnością zdarzeń powstałych w wyniku uprawiania narciarstwa lub snowboardu. Konieczne jest wykupienie opcji dodatkowej obejmującej to ryzyko. Polisa dla narciarza lub snowboardzisty wyjeżdżającego za granicę powinna obejmować poza kosztami leczenia ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, następstw nieszczęśliwych wypadków oraz sprzętu sportowego”.
Wybierając się na zimowy urlop do zagranicznego kurortu, warto wybrać wyższą sumę ubezpieczenia turystycznego
Głównie ze względu na wysokie koszty leczenia. Trzeba bowiem pamiętać, że EKUZ zapewnia bezpłatną pomoc medyczną tylko w podstawowym zakresie leczenia. W wielu europejskich krajach pacjenci korzystający z usług państwowej służby zdrowia współuczestniczą w kosztach leczenia. Średni koszt leczenia po wypadku na stoku to ok. 750 euro. Jeśli jednak uraz okaże się na tyle poważny, że niezbędna będzie hospitalizacja i operacja na miejscu, koszty mogą sięgnąć nawet 7-15 tys. euro. Za granicą również koszty transportu ze stoku do placówki medycznej musi pokryć osoba poszkodowana. Ich wysokość zależy od rodzaju użytego transportu, liczby ratowników zaangażowanych w akcję czy czasu trwania interwencji. W przypadku transportu poszkodowanego ze stoku helikopterem koszty akcji mogą sięgnąć nawet 5-8 tys. euro.
Na stokach zdarzają się również wypadki z udziałem osób trzecich
Do najczęstszych wypadków zalicza się najechanie na inną osobę lub zajechanie jej drogi: „ W efekcie wypadku na stoku może dojść do uszkodzenia ciała, np. do złamania nogi, ręki, urazu czaszki lub uszkodzenia czy zniszczenia mienia, jak złamanie narty, uszkodzenie wiązań czy rozdarcie kurtki. W każdym przypadku na sprawcy ciąży obowiązek naprawienia szkody. Ubezpieczenie turystyczne w Generali i Proama obejmuje odpowiedzialność cywilną za ewentualne szkody wyrządzone osobom trzecim. Oznacza to, że jeśli osoba, która spowodowała wypadek, w wyniku którego ucierpiał inny narciarz to nie ona, lecz ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. Pokryje ono np. koszty leczenia po wypadku czy wymiany zniszczonego sprzętu narciarskiego – tłumaczy ekspert Generali.
Źródło: www.generali.pl