Podczas zagranicznych podróży coraz więcej Polaków korzysta z karty EKUZ. Jak podaje Narodowy Fundusz Zdrowia liczba składanych wniosków rośnie z roku na rok. Warto jednak wiedzieć, że karta nie zawsze pokryje koszty związane z opieka medyczną.

 
Według statystyk wnioski zaczynamy składać przed majówką, a liczba składanych dokumentów osiąga szczyt w miesiącu lipcu. W 2015 roku na terenie kraju wydano 2,6 mln EKUZ, czyli o 13% więcej niż w 2014 r. W roku bieżącym do marca złożono już 0,5 mln wniosków, czyli o 14% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego, rekordowego roku.
 
Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU tłumaczy: „EKUZ pozwala nam leczyć się w innych krajach Unii Europejskiej na dokładnie takich zasadach co ich obywatele. Oznacza to dostęp do opieki zdrowotnej, która nie zawsze jest w pełni darmowa. Np. w Austrii w razie wypadku trzeba pokryć całkowite koszty ratownictwa górskiego. Z kolei pacjent korzystający z opieki medycznej we Francji musi najpierw zapłacić we własnym zakresie za udzieloną mu opiekę, a dopiero potem może ubiegać się o zwrot pieniędzy. W Chorwacji natomiast obowiązuje zasada współpłacenia za opiekę medyczną (z wyłączeniem np. dla dzieci, studentów studiów dziennych oraz kobiet w ciąży)”.
 
Warto zaznaczyć, że miejscowościach wypoczynkowych nie zawsze znajdują się placówki opieki medycznej, co oznacza, że możemy liczyć tylko i wyłącznie na prywatną wizytę lekarską. „Nie należy zapominać, że w wielu miejscowościach wypoczynkowych przyjmują tylko lekarze prywatni, a ich usług EKUZ z zasady nie obejmuje. Podobnie jest z kosztami transportu powrotnego do Polski i tylko w wyjątkowych sytuacjach pacjent może ubiegać się w NFZ o zgodę na pokrycie kosztów podróży do miejsca leczenia w kraju” – dodaje Paduszyński.
 
Aby więc zapobiec wydatkom związanym z leczeniem warto wykupić ubezpieczenie turystyczne, które będzie uzupełnieniem karty EKUZ. Jak podkreśla Andrzej Paduszyński: „Warto o tym wiedzieć przed wyjazdem, żeby móc skutecznie zapobiec potencjalnym kosztom przed wyruszeniem w podróż. Rozwiązaniem jest wykupienie dodatkowego ubezpieczenia turystycznego, które można nazwać uzupełnieniem wydawanych przez NFZ kart. Polisa na tygodniowy wyjazd do jednego z krajów Unii Europejskiej, której zakres ochrony będzie wystarczający, potrafi kosztować nie więcej niż kilkadziesiąt złotych”. W ramach polisy turystycznej zyskuje się przede wszystkim dostęp do opieki zdrowotnej w publicznych i prywatnych placówkach medycznych. Można także liczyć na pełne pokrycie kosztów ratownictwa i transportu medycznego w kraju pobytu oraz, jeśli to konieczne, powrotu do kraju.
 

Jak wyjaśnia ekspert Compensy: „ W Hiszpanii samo wezwanie karetki może kosztować ok. 480 euro. Znam przypadki, w których za transport poszkodowanej osoby do Polski z terytorium Unii Europejskiej wystawiane były rachunki na kwoty sięgające kilkudziesięciu tysięcy euro. Nie mniej kosztowna może okazać się wizyta w zagranicznym szpitalu, np. w Niemczech rachunek za 3-dniowy pobyt i kilka podstawowych badań może wynieść ponad 700 euro”.  Ponadto polisa turystyczna umożliwia skorzystanie z innego rodzaju ochrony – odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, która chroni nas od skutków nieumyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub uszkodzenia mienia osób trzecich. Ponadto ubezpieczenie turystyczne może zapewniać odszkodowania w następstwie nieszczęśliwego wypadku , lub w przypadku zniszczenia, kradzieży czy zagubienia bagażu. 
 
Źródło: www.compensa.pl