Osoby, które rzadko korzystają z samochodu mają szansę na płacenie niższych stawek za ubezpieczenie komunikacyjne. Efekt może być podobny do czasowego wyrejestrowania pojazdu – czyli właściciel pojazdu będzie płacił składkę tylko za rzeczywiste korzystanie z pojazdu.
 
Wdrażanie technologii i nowe trendy wdrażane są niema do każdej dziedziny życia. W sektorze ubezpieczeń również pojawiają się nowatorskie rozwiązania, które pozwalają ocenić styl jazdy kierowców, są to oferty telematyczne YU! oraz Link4 razem z Naviexpertem. Dzięki tym rozwiązaniom osoby jeżdżące bezpiecznie mogą płacić niskie składki. Jednak to nie koniec nowości. Jak dowiedziała się gazeta „Rzeczpospolita”, w ciągu kilku miesięcy osoby, które rzadko korzystają z samochodu, dzięki telematyce będą mogły płacić niższe składki.
Witold Jaworski, twórca YU! wyjaśnia na czym będzie polegać kolejne wdrożenie aplikacji: „Pracujemy nad wprowadzeniem rozwiązania bazującego na urządzeniach zintegrowanych z samochodem, które będą rejestrować przebieg i czas użytkowania samochodu. Efekt może być podobny do czasowego wyrejestrowania pojazdu, czyli kierowca będzie płacił niższą składkę – tylko za rzeczywiste korzystanie z pojazdu”.
 
 
Ubezpieczenia typu UBI to przyszłość ubezpieczeń komunikacyjnych
 
Rozwijają się rozwiązania telematyczne, wykorzystanie big data w wycenie ryzyka ubezpieczeniowego. Alexander Sieńczewski, UBI Project Manager, Willis Towers Watson Polska podkreśla jak wielką rolę w dziedzinie ubezpieczeń odgrywają rozwiązania technologoczne: „Ubezpieczenia typu UBI (Usage Based Insurance) , gdzie wysokość składki w UBI wylicza się na podstawie analizy stylu jazdy konkretnego kierowcy,to przyszłość ubezpieczeń komunikacyjnych. To etap pomiędzy tradycyjną polisą ubezpieczenia wycenianą na podstawie parametrów takich jak wiek, bezszkodowa jazda, kolor pojazdu a ubezpieczeniami pojazdów autonomicznych, gdzie ryzyko będzie ponosił producent samochodu”.
 
 
Za granicą największa liczba innowacji dotyczy sprzedaży produktów
 
Pojawiają się ubezpieczenia społecznościowe (peer2peer), w założeniach nieco zbliżone do idei ubezpieczeń wzajemnych. Polegają one na tym, że zbiera się grupa znajomych, którzy wspólnie się ubezpieczają, partycypując w składce. Członkowie grupy mogą odzyskać część wpłaconych składek, jeśli w grupie będzie mało szkód.
 
 
Przyszłość w ubezpieczeniach ma również sztuczna inteligencja, która będzie miała zastosowanie w sprzedaży, w medycynie i ubezpieczeniach zdrowotnych
 
W dalszym ciągu ubezpieczyciele pracują nad obniżeniem kosztów, rozwijając robotykę i automatyzując doradztwo. Ważnym elementem jest blockchain, który, podobnie jak w bankowości, ma szansę na zmianę procesów zawierania umów ubezpieczenia.
 
 
Polscy ubezpieczyciele również powoli otwierają się na innowacje
 
Podczas V Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń Agnieszka Wrońska, prezes Link4 podkreśla, że polscy ubezpieczyciele również dostrzegają konieczność zmian: „Ubezpieczyciele dostrzegają konieczność zmiany w podejściu do klientów. Nie powinniśmy myśleć o ubezpieczeniach jako o produktach, które musimy sprzedać, bo tego klient nie kupi. Musimy patrzeć, jak żyje klient, i pomóc mu w życiu”.
 
Twórca YU! zauważa, że innowacje jednak nie rewolucjonizują polskiego rynku ubezpieczeń: „Spodziewam się szybkiej ewolucji, i to ewolucji z udziałem istniejących ubezpieczycieli: widzą potrzebę, chcą wdrażać zmiany, mają pieniądze i dostęp do zasobów regulacyjnych”. Zdaniem eksperta – automatyzacja umożliwi znacznie lepsze dostosowanie oferty do potrzeb klientów, także do specyficznych i bardzo małych grup, do których dotarcie w tradycyjnym modelu się nie opłacało.
 
Źródło: www.rp.pl