Niestety do przepięć elektrycznych w mieszkaniach dochodzi dosyć często. Ich przyczyny mogą być różne, np. uszkodzenie instalacji elektrycznej, która znajduje w nieruchomości, burza czy nagły wzrost napięcia w sieci. A konieczność wymiany zniszczonych urządzeń może znacznie nadszarpnąć nasz domowy budżet, dlatego warto rozważyć zakup odpowiedniego ubezpieczenia.

Przepięcie elektryczne – czym jest?

Jak wiadomo większość urządzeń elektrycznych, z których korzystamy w naszych domach zasilana jest prądem o stałej mocy, wynoszącej 230 V. Wielu z nas mogło już się przekonać, że czasami dochodzi nagłego skoku napięcia. Przyczyną tego typu sytuacji może być awaria u dostawcy energii, zwarcie w instalacji czy uderzenie pioruna. Taki krótkotrwały wzrost napięcia jest nazywany właśnie przepięciem elektrycznym.

Nie każdy wie, że drobne wahania napięcia są czymś naturalnym. Z tego powodu większość urządzeń elektrycznych posiada tzw. wytrzymałość udarową wynoszącą ok. 1,5 kV. Jeżeli jednak moc prądu znacząco wzrośnie, istnieje ryzyko, że dojdzie do poważnej awarii urządzenia.

Przepięcia możemy podzielić na dwie kategorie:

  • wewnętrzne,
  • atmosferyczne.

Źródłem tych pierwszych jest domowa sieć elektryczna. Rodzaje przepięć zaliczanych do tej grupy to:

  • przepięcia łączeniowe, do których dochodzi podczas wyłączania i włączania linii, a także w trakcie automatycznej likwidacji zwarć,
  • przepięcia dorywcze, wynikające z nagłych zmian obciążenia,
  • przepięcia zwarciowe wynikające ze zwarć w instalacji elektrycznej.

Z kolei przepięcia atmosferyczne są efektem wyładowań pioruna.

Przepięcie – jak się objawia?

Niestety przepięcia w sieci, które są wynikiem błędu po stronie dostawcy energii elektrycznej, nie są do przewidzenia. Jednak z ryzykiem skoku napięcia w sieci należy liczyć się szczególnie podczas burzy z gwałtownymi wyładowaniami. Dlatego, gdy na niebie pojawią się pierwsze pioruny, warto wyjąć wtyczki urządzeń elektrycznych z gniazdek. Jak natomiast rozpoznać zwarcie w instalacji elektrycznej w domu? Objawy, które powinny nas zaniepokoić to:

  • problemy z pracą bezpieczników (wybijanie korków),
  • iskrzenie w gniazdku.

Pamiętajmy również o tym, że do zwarcia w instalacji może dojść także wtedy, gdy kable są stare, pozbawione izolacji, a przez to nie są należycie zabezpieczone przed wilgocią.

Ochrona przed przepięciami

Przedsiębiorstwa czy szpitale posiadają specjalne zabezpieczenia przepięciowe, które chronią urządzenia elektryczne przed wzrostem napięcia. I mimo tego, że systemy te nie należą do najtańszych, coraz więcej osób decyduje się na ich instalację także we własnych domach. By zabezpieczyć się przed przepięciami, które powstały na skutek wyładowań atmosferycznych, można zdecydować się na montaż tzw. piorunochronu. W ten sposób określa się instalację zewnętrzną, która znajduje się na dachu budynku wraz z pionowymi zwodami, które pozwalają na uziemienie energii elektrycznej. Innym rozwiązaniem są ochronniki przeciwprzepięciowe i aparaty elektryczne montowane w sieci domowej. Zabezpieczają one instalacje elektryczne przed przepięciami.

Warto mieć na uwadze to, że każdy z nas może wykorzystać w mieszkaniu takie rozwiązania jak listwa przepięciowa. I mimo tego, że urządzenie to wyglądem przypomina gniazdko lub przedłużacz, jest wyposażone w wiele zabezpieczeń, które pozwalają odciąć zasilanie, gdy zostanie wykryty niebezpieczny skok napięcia. Zaletą tego rozwiązania jest to, że jest łatwe do zastosowania. Jednak pamiętajmy, że listwa przepięciowa nie uchroni sprzętów przed dużym skokiem napięcia. Praktyka pokazuje, że najlepiej stosować kilka rozwiązań łącznie, np. takich jak ochronniki przeciwprzepięciowe i zabezpieczenia przepięciowe do gniazdka.

Zwarcie elektryczne – kiedy można uzyskać odszkodowanie?

Jeżeli do przepięcia w sieci domowej doszło w wyniku błędu dostawcy energii możemy liczyć na odszkodowanie właśnie z tej firmy. W tym celu należy złożyć wniosek z żądaniem wypłacenia rekompensaty, w którym zostaną opisane straty, do jakich doszło w wyniku przepięcia. Jednak procedura likwidacji szkody przez dostawcę energii jest czasochłonna. Zanim otrzymamy odszkodowanie, dostawca przeprowadzi kontrolę, podczas której zweryfikuje czy w sieci występowały skoki napięcia. Do naszego mieszkania mogą być również przysłani eksperci, którzy sprawdzą zabezpieczenia instalacji elektrycznej oraz ocenią szkody. Jeżeli dostawca nie uzna swojej winy, konieczne może być wniesienie sprawy do sądu, co jeszcze bardziej wydłuży czas związany z likwidacją szkody. Chyba nikogo nie dziwi, że na skorzystanie z takiej opcji decyduje się niewiele osób.

Ale rekompensatę za straty powstałe w wyniku przepięcia może wypłacić nam także ubezpieczyciel, u którego posiadamy ubezpieczenie domu lub mieszkania wraz z odpowiednim rozszerzeniem. Jak wiadomo na rynku ubezpieczeń dostępne są produkty, które udzielają ochrony na wypadek ryzyka, jakim jest przepięcie elektryczne. Co ważne w większości towarzystw ubezpieczeniowych wypłaci nam odszkodowanie bez względu na to, czy przyczyną było uderzenie pioruna czy błąd dostawcy energii. Tego typu ubezpieczenie ma niewątpliwie kilka zalet. Za jego pomocą można chronić nie tylko ruchomości domowe (wolnostojące urządzenia elektryczne), lecz także stałe elementy domu i mieszkania, ogrodzenia czy garażu. Co więcej procedura likwidacji szkody u ubezpieczyciela jest znacznie szybsza i mniej skomplikowana niż w przypadku odszkodowania, które miałby wypłacić dostawca energii.

Źródło: UNIQA