Szczepienia przeciw COVID-19 są nieoficjalnie traktowane przez ubezpieczycieli, jako eksperyment medyczny. Z tego powodu nie chcą zabezpieczać jednostek medycznych przed potencjalnym kosztami, jakie mogłyby być poniesione na rzecz poszkodowanych w terapii pacjentów.

Zabezpieczenie na wypadek roszczeń

Jak możemy przeczytać w „Rzeczpospolitej”, rzecznik praw pacjenta (RPP) uznał za naruszenie zbiorowego prawa pacjentów do świadczeń zdrowotnych praktykę chorzowskiej przychodni, która osobom szczepionym przeciw COVID-19 kazała podpisywać oświadczenie, że „świadomie biorą udział w eksperymencie medycznym i nie będą wnosić o roszczenia z tytułu odszkodowania za skutki uboczne”. Okazuje się, że takie dodatkowe zabezpieczenie na wypadek roszczeń lekarzom doradzają sami ubezpieczyciele – w tym przypadku agentka, która miała powiedzieć, że jeśli któremuś z pacjentów coś się stanie ubezpieczyciel nie pokryje kosztów roszczeń. Tu warto dodać, że oświadczenie podpisywały osoby, które były szczepione preparatem Astra Zeneca.

Centrum Medycyny Specjalistycznej On Clinic na żądanie RPP miało zaprzestać tej praktyki i umieścić w swojej siedzibie oraz na stronie internetowej przeprosiny. W zamieszczonym przez spółkę oświadczeniu możemy przeczytać, że „podanie pacjentowi jakiejkolwiek szczepionki przeciw COVID-19 dopuszczonej w ramach programu NIE JEST EKSPERYMENTEM MEDYCZNYM (…) Jednocześnie zrzeczenie się przez pacjenta wszelkich roszczeń w związku z wystąpieniem ewentualnych skutków ubocznych po szczepieniu nie wywołuje skutków prawnych (nie obowiązuje).”

Produkt warunkowo dopuszczony do obrotu

Z uwagi na to, że szczepionki przeciw COVID-19 są cały czas w trzeciej fazie badań klinicznych, a także są dodatkowo badane i monitorowane, są warunkowo dopuszczone do obrotu zarówno przez europejski, jak i polski urząd rejestracji leków.

Nie ma wątpliwości, że zgodnie z polskim prawem szczepienia określonymi produktami dopuszczonymi nawet warunkowo do obrotu mają charakter eksperymentu medycznego, który musiałby być ubezpieczony w ramach działalności prowadzonej przez podmioty lecznicze – mówi Kajetan Komar-Komarowski, radca prawny przy Zespole Kryzysowym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Cytowany przez „ Rzeczpospolitą” mec. Komar-Komarowski tłumaczy, że zmuszanie pacjentów do składania oświadczeń, w których zrzekaliby się z roszczeń za powstałe w wyniku szczepień działania nieporządne, jest w świetle prawa niemożliwe. Tym bardziej, że rząd zapowiada powstanie funduszu kompensacyjnego szczepień ochronnych, z którego wypłacane będą świadczenia dla osób poszkodowanych w wyniku niepożądanych odczynów poszczepiennych zapisanych w charakterystyce produktu leczniczego.

Szczepienia traktowane jako eksperyment medyczny

Jak zaznaczyła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jolanta Budzowska, która jest radcą prawnym reprezentującym osoby poszkodowane, zgodnie z definicją zawartą w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty podawanie warunkowo dopuszczonych do obrotu szczepionek przeciw COVID-19 jest traktowane jako eksperyment medyczny.

Bowiem art. 21 ust. 2 tej ustawy mówi, że:

Eksperymentem leczniczym jest wprowadzenie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej. Może on być przeprowadzony, jeżeli dotychczas stosowane metody nie są skuteczne albo jeżeli ich skuteczność nie jest wystarczająca.

W jej opinii nie dziwi fakt, że niektóre podmioty lecznicze chcą się zabezpieczyć przed ewentualnymi roszczeniami pacjentów za działania niepożądane takiej terapii. Tym bardziej, że i wśród przedstawicieli niektórych ubezpieczycieli zdarzają się wątpliwości dotyczące tego, czy szczepienia przeciw COVID–19 są objęte ubezpieczeniem OC na standardowych zasadach.

Źródło: Rzeczpospolita; bezprawnik.pl