Zamachy terrorystyczne w Paryżu, potem w Brukseli i Nicei, a teraz w Berlinie, skutecznie zniechęcają do podróżowania. Turyści coraz częściej przed wyjazdem zastanawiają się przed wykupem odpowiedniej ochrony.

 
Jeszcze kilka lat temu przed wyjazdem do Paryża, czy Brukseli rzadko kto zastanawiał się nad ubezpieczeniem na wypadek zagrożeń terrorystycznych. Teraz , kiedy istnieje realne zagrożenie, zakłady ubezpieczeń dostosowują się do sytuacji.
 
Standardowa polisa chroni nas od skutków różnego typu wydarzeń, które wydarzyć się mogą podczas naszego wyjazdu. Czy to choroba, czy wypadek, czy wreszcie opóźnienie lotu i utrata bagażu – opcje te były „normą” w polisie turystycznej. Od skutków ataków terrorystycznych nikt się nie ubezpieczał …nie było też zresztą odpowiednich ofert. Zazwyczaj wybuch wojny domowej, czy atak terrorystyczny wykluczał ochronę ubezpieczyciela. Sytuacja w Europie i na świecie skłoniła jednak ubezpieczycieli do zmiany stanowiska. Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń potwierdza: „Jeszcze kilka lat temu niemal zasadą było, że odpowiedzialność ubezpieczyciela w przypadku zamachu terrorystycznego była wyłączona, ale to się zmienia. Bywa jednak tak, że nie jest to w podstawowym zakresie ubezpieczenia, ale wymaga rozszerzenia”.
 
Klauzula nieoczekiwanej wojny lub aktów terroru
 
Chcąc mieć pewność, że kupując polisa, którą kupiliśmy realnie nas będzie chronić przed tym zagrożeniem, należy  w umowie z ubezpieczycielem znaleźć tzw. klauzulę nieoczekiwanej wojny lub aktów terroru. Dzięki temu, w przypadku tragedii, ubezpieczyciel pokryje ewentualne koszty leczenia.
 
Uwaga:  Klauzula nie obejmie nas ochroną, jeśli do nieszczęśliwego zdarzenia dojdzie w kraju od dawna objętym działaniami wojennymi lub szczególnie zagrożonego terroryzmem, takim jak Syria, Afganistan czy Irak.
 
Zamachu w Polsce? „Życiówki” nie wyłączają aktów terroru , są również specjalne polisy terrorystyczne
 
Jak zapewnia Tarczyński tzw. „życiówki” nie wyłączają zamachów terrorystycznych. Polisa na życie powinna zapewniać ochronę niezależnie od przyczyny śmierci czy innego zdarzenia przewidzianego w umowie z ubezpieczycielem, np. kalectwa. Dostępne w Polsce są również ubezpieczenia dedykowane specjalnie tym zagrożeniom.
 
Ubezpieczenia na wypadek uprowadzenia i okupu lub wymuszenia
 
Z takich polis korzystają członkowie zarządów i rad nadzorczych, ale również kluczowi pracownicy, a czasem nawet goście przebywający na terenie firmy. „Do podmiotów, które ze względu na swój profil branżowy narażone są na podwyższone ryzyko porwania lub wymuszenia, należą spółki z branży paliwowej i naftowej, wydobywczej, medialnej, zbrojeniowej i obronnej, a także organizacje rządowe i pozarządowe. To właśnie one są najbardziej zainteresowane ubezpieczaniem swoich pracowników – dodaje Marta Paluszek z działu ubezpieczeń Financial Lines AIG”.
 
Źródło: www.money.pl