Badania przeprowadzone na zlecenie Gothaer TU* wykazują, że zdecydowana większość Polaków, którzy wybierają się na narty, wybiera indywidualne ubezpieczenie turystyczne, zaledwie 3% badanych posiada wyłącznie Europejska Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. 13% decyduje się na wyjazd nie posiadając żadnych z wymienionych polis.

 

Wyjazd to nie tylko wypoczynek, ale też odpowiedzialność za nasze zdrowie i rodzinę

 
Anna Materny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer TU podkreśla: „Podczas zimowego wypoczynku, zwłaszcza na stoku, musimy uważać na złamania, skręcenia, stłuczenia i inne kontuzje. Mogą przytrafić się one zarówno nam, jak i dzieciom. Pamiętajmy zatem, że wyjazd to nie tylko wypoczynek, ale również odpowiedzialność za nasze zdrowie oraz rodzinę. Warto pomyśleć o ubezpieczeniu kosztów leczenia, NNW oraz OC w życiu prywatnym”.

 

Na co należy zwracać uwagę przy wyborze polisy turystycznej na zimowy wyjazd?

 
55% wybierających polisę przed wyjazdem na narty zwraca uwagę na ubezpieczenie kosztów leczenia. Dla 54% ankietowanych duże znaczenie ma cena polisy. Z kolei dla 50% ważna jest suma ubezpieczenia. Tylko 18% zwraca uwagę na ubezpieczenie sprzętu sportowego, a 17% bagażu. 16% patrzy na assistance, a 15% na OC w życiu prywatnym. „Wybierając polisę turystyczną, warto określić zakres ochrony, która jest dla nas odpowiednia. Duże znaczenie ma również to, czy będziemy wypoczywać w Polsce, czy za granicą. Wielu Polaków na zimowy wyjazd zabiera tylko Europejską Kartę Ubezpieczeń EKUZ. Zapewnia ona dostęp do bezpłatnej opieki medycznej na terenie całej Unii Europejskiej oraz Islandii, Lichtensteinu, Norwegii i Szwajcarii. Trzeba jednak pamiętać, że niefortunny wypadek w górach to nie tylko koszty leczenia. Niejednokrotnie to również koszty transportu medycznego, a nawet akcji ratowniczej czy poszukiwawczej. Co prawda w kraju taka pomoc zostanie nam udzielona bezpłatnie, ale za granicą może nas sporo kosztować” –dodaje ekspertka.
 

Według badania, 88% ankietowanych, nie sprawdza zakres ubezpieczenia, blisko połowa robi to pobieżnie

 
„Warto zwrócić uwagę, czy suma ubezpieczenia nie jest zbyt niska. Jeśli na stoku nabawimy się poważnej kontuzji, to niewysoka suma ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą może nie wystarczyć na pokrycie wszystkich kosztów (m.in. leczenia, leków, pobytu w szpitalu), a świadczenie z tytułu uszczerbku na zdrowiu w ramach ubezpieczenia NNW może nie wystarczyć na pokrycie kosztów rehabilitacji. Na stoku dochodzi do wypadków, w których poszkodowanym jest inny narciarz. Jeśli turysta wyrządził szkodę osobie trzeciej, przydatne będzie OC w życiu prywatnym. – To ważne, bo koszty leczenia osoby poszkodowanej mogą być wysokie i w przypadku naszej winy będziemy zobowiązani do ich pokrycia” – ostrzega Anna Materny.
 

Za granicą kradzież sprzętu narciarskiego należy do rzadkości, ale zdarzają się takie przypadki

 
„Polisa może zrekompensować jego utratę lub zniszczenie. – Pamiętajmy jednak, że w przypadku kradzieży ochroną ubezpieczeniową objęty jest tylko ten sprzęt, który znajdował się pod naszą bezpośrednią opieką albo był przechowywany w zamkniętym miejscu, np. bagażniku lub szatni. Ubezpieczenie nie obejmie nart, które zostawiliśmy bez opieki na stoku, np. obok restauracji”– podsumowuje ekspertka z Gothaer .
***
*Badanie Opinii przeprowadzone na zlecenie Gothaer przez ARC Rynek i Opinia. Obejmowało ono reprezentatywną grupę 292 Polaków planujących wyjazd zimowy w sezonie 2015/2016.
 
Źródło: www.gothaer.pl