Sektor MŚP jest podstawą polskiej gospodarki. Odpowiada bowiem za 67 procent PKB i 2/3 zatrudnienia. Pomimo to w ubiegłym roku zanotowano 750 zgłoszeń upadłości, a jednym z powodów jest m.in. bark zabezpieczenia finansowego na wypadek występowania różnego rodzaju szkód.

Właściciele firm wymieniając podstawowe zagrożenia dla firm wymieniają min.: brak środków finansowych, wysokie obciążenia podatkowe i brak przejrzystości podatkowej, brak wykwalifikowanej kadry na rynku pracy czy nieelastyczne prawo pracy. Na powyższe zagrożenia przedsiębiorcy nie maja bezpośredniego wpływu, jednak inne zagrożenia nie muszą ich dotyczyć. Ochrona ubezpieczeniowa może bowiem uchronić firmy od strat finansowych, które wyrządzone są np. pożarem, zalaniem, czy innymi działaniami. Każda nowoczesna organizacja zarządza ryzykiem swojej działalności, zarządzanie to polega m.in. na ubezpieczeniu majątku firmy. 
 
Jacek Chojnacki, Kierownik Biura Ubezpieczeń Majątkowych Concordia Ubezpieczenia podkreśla: „Prawie połowa małych i średnich firm nie ubezpiecza swojego majątku od zdarzeń losowych. Jest to statystyka bardzo niepokojąca, ponieważ tylko nielicznym z nich udaje się wznowić działalność po utracie całości lub części majątku. Tym bardziej, że zakres ochrony i ilość zagrożeń, jakie dzięki ubezpieczeniu można wyeliminować, jest bardzo duży. Polisa zmniejsza więc ilość zmartwień, co jest cenne biorąc pod uwagę ilość obciążeń formalnych, jakie prawo nakłada na firmy z sektora MSP w związku z prowadzeniem biznesu”.
 
Na przedsiębiorców czyha wiele niebezpieczeństw wynikających np. z sił natury, czy skutków działania osób trzecich (rabunek, wandalizm itp.). Zagrożenia, które występują najczęściej to zalanie i pożar, oraz inne zdarzenia losowe typu: uderzenie pioruna, wybuch, zalanie, huragan, grad, powódź, deszcz nawalny, spływ wód po zboczach, osunięcie się ziemi, zapadanie się ziemi, lawina, napór śniegu, dym i sadza, upadek drzewa, uderzenie pojazdów, huk ponaddźwiękowy, przepięcia. Niebezpieczne są także kradzieże z włamaniem, czy szkody w mieniu lub na osobie wyrządzone osobom trzecim przez właścicieli, pracowników lub produkt firmy (odpowiedzialność cywilna). To ostatnie nabiera coraz większego znaczenia.
 
„W moim przekonaniu polscy przedsiębiorcy są coraz bardziej świadomi zagrożeń, jakie dla zysku i powodzenia ich firm mogą stanowić roszczenia o odszkodowania ich klientów. W niektórych krajach UE normą są pozwy nawet za zniszczone ubranie, na które kelner wylał zupę. W Polsce rośnie świadomość konsumentów dotycząca dochodzenia swoich praw w takich sytuacjach. W ślad za tym idzie też zainteresowanie przedsiębiorców polisami dla MSP, rozbudowanymi o ochronę odpowiedzialności cywilnej przedsiębiorcy. Skomplikowane złamanie nogi na terenie należącym do firmy, wraz z kosztami leczenia i zwrotem za utracone zarobki, może oznaczać wielotysięczny wydatek dla firmy, która nie ma stosownego ubezpieczenia” – dodaje Chojnacki. 
 
Źródło: www.concordiaubezpieczenia.pl